Marcin Wrona, znany dziennikarz stacji TVN, od lat dostarcza informacji na temat najistotniejszych wydarzeń ze Stanów Zjednoczonych. Jako korespondent zza oceanu od 2006 roku mieszka w Waszyngtonie, ale ze względu na swoją pracę, często podróżuje. Tym razem jednak jego powrót z Panamy nie poszedł zgodnie z planem.

Na lotnisku w Panamie Marcin Wrona natrafił na poważny problem - okazało się, że samolot, którym miał wrócić do Stanów, uległ awarii. W swoim najnowszym wpisie na Instagramie, dziennikarz nie krył rozczarowania: "Bez względu na miejsce na świecie, mój pech lotniczy działa niezawodnie. Dziś zepsuty samolot w Panamie".

To nie pierwszy raz, gdy Wrona ma kłopoty podczas swoich podróży. W przeszłości relacjonował, jak maszyna na lotnisku 'zjadła' jego buta, co wzbudziło niemałą sensację w mediach społecznościowych.

Ciekawe jest to, że Wrona nie jest jedynym polskim celebrytą, który boryka się z problemami na lotniskach. Edyta Pazura również miała podobne doświadczenia, które relacjonowała w sieci, przyciągając uwagę swoich fanów.

Podobne historie wielu podróżnych pokazują, jak nieprzewidywalne mogą być podróże lotnicze. Czasami wystarczy chwila nieuwagi lub nieprzewidziana awaria, by plany legły w gruzach. Warto mieć na uwadze, że otwarte linie lotnicze są narażone na liczne niespodzianki, a każda podróż to nowa przygoda!