Ryszard Staniek, były piłkarz Legii Warszawa i reprezentant Polski, stawia czoła poważnym problemom zdrowotnym w zaledwie 53 roku życia. Jego żona, Julita, otworzyła się na temat codziennych trudności, z jakimi musi się mierzyć, opiekując się mężem.

Ryszard, który grał w tak renomowanych klubach jak Górnik Zabrze i był częścią olimpijskiej kadry, od wiosny zmaga się z dramatycznymi konsekwencjami udaru mózgu. To właśnie wtedy Polskie Związki Piłki Nożnej postanowiły zaangażować się w pomoc byłemu reprezentantowi.

Julita opisała, jak wygląda ich życie na co dzień: "Trzeba Rysia ubrać, wykąpać, nakarmić. Zmienić pampersa, a nim założę nowego, jeszcze raz umyć". To brutalna rzeczywistość, która z dnia na dzień staje się coraz trudniejsza.

"Walczyliśmy z depresją. Rysio wie, że jest młodym człowiekiem, a mimo to stał się więźniem własnego ciała" - dodała zrezygnowana żona. W szpitalnych gabinetach często wraca pełna smutku, świadoma, jak daleko doszli i jak wielkie są ich zmagania.

Obecnie Ryszard nie czuje nic w obu nogach powyżej kostek, ma osłabione napięcie mięśniowe i stracił wzrok w lewym oku. Jego sytuacja jest dramatyczna, a każdy dzień wydaje się walką o przetrwanie w nowej rzeczywistości.

Czy istnieje jeszcze szansa na poprawę? Jakie kroki podejmują jego bliscy, aby mu pomóc? O tym pisaliśmy TUTAJ. Nie przegap tej wzruszającej historii!