Finanse

Donald Trump ostrzega: Przyszłość ropy naftowej w niebezpieczeństwie!

2025-01-03

Autor: Marek

Amerykańska firma APA Corporation, która kontroluje spółkę Apache, ogłosiła, że do końca 2029 roku planuje zakończyć swoją działalność na Morzu Północnym. Przewiduje się, że w bieżącym roku produkcja ropy w tym regionie zmniejszy się o 20% w porównaniu do roku ubiegłego.

W odpowiedzi na kryzys energetyczny, rząd Wielkiej Brytanii zapowiedział przedłużenie tzw. „podatku wiatrakowego”, który wynosi obecnie 35%, a od października 2024 roku wzrośnie do 38%. Wprowadzone dodatkowe fundusze mają być przeznaczone na rozwój projektów związanych z energią odnawialną, co może wpłynąć na przyszłość tradycyjnych źródeł energii.

Eksperci zauważają, że w ostatnich dziesięcioleciach wiele firm naftowych wycofało się z Morza Północnego, co doprowadziło do spadku produkcji z 4,4 miliona baryłek dziennie na początku XXI wieku do zaledwie około 1,3 miliona baryłek dziennie obecnie. Wśród tych, którzy rozważają sprzedaż swoich aktywów w tym regionie, znajduje się Harbour Energy, kluczowy brytyjski producent ropy, który planuje również wejście na giełdę w USA.

Co więcej, giełdowe zawirowania i rosnące koszty produkcji są jednymi z głównych czynników, które wpłynęły na spadek zainteresowania inwestycjami w Morzu Północnym. Przykładem jest decyzja koncernu Exxon, który w lipcu ubiegłego roku również zakończył wydobycie na tym akwenie.

Donald Trump odniósł się do sytuacji na rynku ropy, podkreślając, że Stany Zjednoczone muszą skupić się na zabezpieczeniu energii, aby uniknąć kryzysu energetycznego. „Nie możemy pozwolić, by nasza niezależność energetyczna została zagrożona. Musimy dążyć do wydobycia, a nie rezygnować z naszych zasobów” - mówił podczas wystąpienia.

Przemiany związane z ropą naftową mogą mieć dalekosiężne konsekwencje dla globalnej gospodarki, dlatego śledzenie tych wydarzeń staje się kluczowe dla inwestorów i rządów na całym świecie. Czas pokaże, jakie kroki podejmą kluczowe rynki w obliczu nadchodzących wyzwań.