Podczas poniedziałkowego posiedzenia Państwowej Komisji Wyborczej (PKW) rozpatrzono pomysł Szymona Hołowni dotyczący nowelizacji przepisów wyborczych, który budzi wiele kontrowersji. Hołownia oraz jego klub poselski złożyli projekt ustawy, który jest odpowiedzią na krytykę Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w Sądzie Najwyższym (SN).

Projekt zakłada, aby sprawy związane z wyborami były rozstrzygane przez sędziów z trzech niezależnych izb SN: karnej, cywilnej oraz pracy i ubezpieczeń społecznych. W sytuacji kampanii wyborczej, w składach orzekających mają brać udział losowo wybrani sędziowie z tych izb.

Jednak przewodniczący PKW wyraził obawy, że takie rozwiązanie może nie być zgodne z Kodeksem wyborczym. Konieczność losowania sędziów oraz ewentualne wyłączenie któregokolwiek z nich stawia pod znakiem zapytania terminowe rozstrzyganie spraw, co w obliczu zbliżających się wyborów mogłoby przyczynić się do zamieszania.

Pomimo krytyki, niektórzy członkowie PKW, jak Paweł Gieras, wyrażają swoje poparcie dla tego projektu, podkreślając, że obecna sytuacja wymaga elastycznych rozwiązań. Z kolei sąd SN Piotr Prusinowski również wyraził wątpliwości co do efektywności i praktyczności proponowanych zmian.

Warto dodać, że PKW w ostatnim czasie podejmowała decyzje dotyczące finansowania komitetów wyborczych, co również wzbudziło wiele emocji w kontekście działań partii rządzącej. PiS niejednokrotnie kwestionowało orzeczenia PKW, co prowadziło do napięć między komisją a rządem.

Cała sytuacja rodzi pytania o przyszłość wyborów w Polsce oraz rolę sądów w tym procesie. Komentatorzy zwracają uwagę na potrzebę jasnych i sprawiedliwych regulacji, które zapewnią transparentność i wiarygodność całego procesu wyborczego. Jak sytuacja się rozwinie? Czas pokaże, czy pomysł Hołowni rzeczywiście przyniesie oczekiwane zmiany, czy stanie się kolejnym polem walki politycznej.