Świat

Czy Australia przekaże swoje czołgi M1A1SA Ukrainie?

2024-09-23

Australia dysponuje obecnie 59 czołgami podstawowymi M1A1SA Abrams, które są przygotowywane do stopniowego wycofywania. Proces ten związany jest z dostawą 75 nowoczesnych czołgów M1A2SEPv3, które Australia zakupiła kilka lat temu. W związku z tym, ukraiński rząd od dłuższego czasu prowadzi rozmowy z Australią w sprawie przekazania wycofywanych czołgów dla Sił Zbrojnych Ukrainy. Celem tego działania jest wzmocnienie floty Abramsów, która już istnieje w Ukrainie (M1A1SA-UKR). Jednocześnie warto zauważyć, że dokonanie tego transferu nie będzie ani łatwe, ani szybkie.

Proces ten wymaga uzyskania zgody rządu USA, który wciąż posiada prawa do konstrukcji czołgu oraz jego produkcji. Zarządzaniem produkcją zajmuje się koncern General Dynamics Land Systems, który działa na zlecenie amerykańskiego rządu. Co więcej, przed przekazaniem czołgów potrzebny będzie czas na ich remont oraz dostosowanie do wariantu M1A1SA-UKR, specjalnie opracowanego z myślą o Ukrainie. Prace te prawdopodobnie będą miały miejsce w zakładach Anniston Army Depot lub w Joint Systems Manufacturing Center.

Obecnie w arsenale Sił Zbrojnych Ukrainy funkcjonuje batalion uzbrojony w 31 lub 33 czołgi typu Abrams. Od lutego 2024 roku batalion ten uczestniczy w działaniach na froncie, a w trakcie walk stracił sześć wozów, przy czym osiem zostało uszkodzonych. Co najmniej trzy z nich zostały porzucone przez załogi i przejęte przez Rosjan.

Analizując straty, od lutego do września 2024 roku, średnio Ukraińcy tracili od jednego do dwóch czołgów miesięcznie. Wbrew obiegowym opiniom, nie jest to duża liczba, zwłaszcza biorąc pod uwagę ciągłe zaangażowanie batalionu na froncie i brak jego wycofania na tyły przez ostatnie osiem miesięcy.

O cenie wytrzymałości czołgów M1A1SA-UKR świadczy również fakt, że batalion odgrywa istotną rolę w walce na jednym z najcięższych odcinków frontu w Donbasie. Według dostępnych informacji, nawet w przypadkach poważnych uszkodzeń pojazdów, załogi zdołały się ewakuować w bezpieczny sposób, a tylko jeden członek załogi zginął w wyniku trafienia odłamkiem po opuszczeniu czołgu.

Dodatkowe 59 czołgów Abrams mogłoby stanowić znaczące wsparcie dla Sił Zbrojnych Ukrainy. Według ukraińskich norm, batalion czołgów składa się z 31 maszyn, co oznaczałoby możliwość sformowania kolejnego batalionu oraz wzmocnienia istniejący jednostek. Czy jednak do takiego transferu dojdzie? O tym zdecyduje czas oraz stanowisko Waszyngtonu, które w obliczu rosnącej pomocy militarnej dla Ukrainy może się zmieniać. Śledźcie nasze najnowsze wiadomości, aby być na bieżąco z tą ważną sprawą!