Controwersje w Filharmonii Szczecińskiej: Modra i Krupski komentują krytykę swojego wystąpienia!
2025-01-17
Autor: Agnieszka
Magda Modra i Marek Krupski, znany duet z polskiego showbiznesu, stanęli w ogniu krytyki po swoim wystąpieniu jako konferansjerzy noworocznego koncertu prezydenckiego w Filharmonii Szczecińskiej. To wydarzenie, które co roku przyciąga uwagę mieszkańców, tym razem nie przyniosło im chwały. Internauci zarzucili im brak przygotowania, problemy z dykcją oraz nieodpowiedni dobór strojów do uroczystości.
Organizatorzy koncertu wyrazili swoje rozczarowanie, a dyrektor filharmonii, Przemysław Neumann, postanowił sam przejąć prowadzenie drugiego dnia koncertu, wskazując na niezadowolenie z dotychczasowego prowadzenia przez parę. W oświadczeniu prasowym podkreślił również, że Modra i Krupski nie otrzymają wynagrodzenia za swoje wystąpienie, co wywołało szok u celebrytów.
W rozmowie z Pudelkiem, Modra i Krupski przyznali, że są zaskoczeni falą negatywnych komentarzy oraz szybką reakcją ze strony dyrekcji filharmonii. Zaznaczyli, że do tej pory nie otrzymali żadnych formalnych uwag dotyczących swojego wystąpienia, co wyraźnie podkreślili w swoim komunikacie do mediów. "Władze Filharmonii Szczecińskiej nie skontaktowały się z nami, ani nie zgłosiły żadnych zastrzeżeń dotyczących jakości naszej pracy" - napisali w oświadczeniu.
W przypadku braku wypłaty wynagrodzenia, oboje zapowiedzieli kontakt z prawnikami. Informacje o wstrzymaniu wypłaty wynagrodzenia wzbudziły dodatkowe kontrowersje, a wielu obserwatorów zauważa, że to może wpłynąć na przyszłe współprace z innymi instytucjami kulturalnymi.
Sytuacja ta pokazuje, jak delikatna jest równowaga pomiędzy oczekiwaniami widowni, jakością wystąpienia a decyzjami organizatorów. Czy Modra i Krupski zdołają odbudować swoją reputację po tej aferze? A może sami organizatorzy powinni przemyśleć swoje kryteria wyboru prowadzących?
Kontrowersja, która wybuchła w mediach społecznościowych, może mieć długotrwałe konsekwencje. Pudelek, jako jeden z czołowych portali plotkarskich, na pewno będzie śledzić rozwój tej sprawy.