Ciało Ani i jej taty odkryto tego samego dnia. Na jaw wyszła przerażająca prawda
2025-01-07
Autor: Jan
Wstrząsająca tragedia Polaków w Kanadzie, gdzie w jednym dniu odnaleziono trzy ciała. W wyniku dochodzenia ujawniono, że doszło do brutalnego zabójstwa, a miejscowe media szybko zaczęły poszukiwania sprawcy tych makabrycznych czynów.
Ciało 38-letniego Benedykta Kamińskiego, męża Anny, zostało znalezione nieopodal jego pojazdu, kilkadziesiąt kilometrów na północny zachód od Calgary. Rodzina zmarłych była w trudnej sytuacji – jak podają źródła, ich małżeństwo przechodziło kryzys, a kłótnie były na porządku dziennym. W okresie świąt Bożego Narodzenia miało dojść do kolejnej wielkiej awantury, która mogła zakończyć się decyzją o rozwodzie.
Jak wynika z informacji przekazanych przez brata Anny, w dramatycznych okolicznościach doszło do zbrodni, w której mąż miał zabić swoją żonę oraz teściową, a następnie popełnić samobójstwo.
Para pozostawiła po sobie troje dzieci w wieku 2, 4 i 6 lat: Kazio, Kacper i Kalinka, które obecnie są pod opieką babci. Przyjaciółka rodziny uruchomiła zbiórkę internetową na wsparcie dzieci oraz ich edukację, która w krótkim czasie zgromadziła ponad 300 tys. kanadyjskich dolarów.
W opisie zbiórki zaznaczono, że "serca nam pękają, informując o tragicznej śmierci Ani Wardzały/Kamińskiej — ukochanej mamy, córki, siostry i przyjaciółki. Kazio, Kalinka i Kacper, najdroższe dzieci Ani, muszą zmierzyć się z niewyobrażalną stratą. W tym strasznym czasie staramy się zapewnić im wsparcie i pomoc w radzeniu sobie z żałobą. Te fundusze pomogą również matce Ani z wydatkami związanymi z opieką nad dziećmi i ich edukacją."
Lokalne władze utrzymują milczenie na temat szczegółów śledztwa, jednak ta tragedia wstrząsnęła nie tylko rodziną, ale także całym lokalnym społeczeństwem. Wydarzenia te są przypomnieniem o tym, jak bliskie mogą być dramaty w pozornie normalnych rodzinach i jak ważne jest wsparcie dla tych, którzy zostali pozostawieni z bagażem żalu i strat.
Czy tragedia ta otworzy oczy lokalnej społeczności na problem przemocy w rodzinie? Analizujący sytuację podkreślają, że to może być moment, w którym wszyscy powinniśmy wziąć udział w walce z takimi problemami. Zachęcamy do refleksji i wsparcia potrzebujących.