Świat

Nieoczekiwana wiadomość ze Słowacji: Rozmowy w Brukseli odwołane! Co to oznacza dla przyszłości energetycznej regionu?

2025-01-06

Autor: Anna

W nadchodzących dniach miało się odbyć kluczowe spotkanie między przedstawicielami Komisji Europejskiej, Słowacji i Ukrainy, poświęcone tranzytowi gazu z Rosji przez Ukrainę do Słowacji. Jednakże, w niespodziewanym zwrocie, spotkanie zaplanowane na wtorek nie dojdzie do skutku. Powodem tego są decyzje podjęte przez rząd w Kijowie, który oznajmił, że nie przedłuży umowy o tranzycie gazu z Rosją, która wygaśnie 1 stycznia 2025 roku.

Premier Słowacji, Robert Fico, w wydanym komunikacie nie krył swojego oburzenia tą decyzją. Oskarżył Ukrainę o "niszczenie" interesów Słowacji i ostrzegł, że ten ruch, jak wyraził to, może wywołać "kryzys gazowy" w regionie. To z kolei może wpłynąć negatywnie na dostawy gazu do Słowacji, w dużej mierze uzależnionej od tranzytu przez Ukrainę.

Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, w obronie swojej decyzji powiedział, że podejmuje ją ze względów bezpieczeństwa narodowego, podkreślając, że nie może pozwolić na to, by Rosja jednocześnie zarabiała na gazie i prowadziła działania zbrojne przeciwko Ukrainie.

Słowacja, jako państwo tranzytowe, martwi się teraz, iż utrata umowy na tranzyt gazu oznacza, że będzie musiała płacić znacznie więcej za surowiec importowany z innych źródeł. W obliczu rosnących cen energii, sytuacja ta może być szczególnie niekorzystna dla gospodarki kraju oraz dla jego obywateli, którzy już teraz borykają się z trudnościami spowodowanymi inflacją w sektorze energii.

Komisja Europejska już zaczęła poszukiwania nowego terminu dla rozmów, ale jest to z pewnością tylko jedna z kilku negatywnych konsekwencji decyzji Kijowa. W obliczu kryzysu energetycznego w Europie, takie zmiany mogą prowadzić do dalszej destabilizacji sytuacji na rynku gazu w regionie, a także wywołać napięcia pomiędzy krajami.

Niepewność dotycząca przyszłości tranzytu gazu przez Ukrainę wywołuje obawy, że może to prowadzić do zwiększenia uzależnienia Słowacji od gazu importowanego z Rosji, co wątpliwe jest z punktu widzenia polityki energetycznej całej Unii Europejskiej.