Finanse

Ceny mieszkań rosną, a pensje wciąż w tyle! Jak długo jeszcze będziemy czekać na zmiany?

2025-01-07

Autor: Jan

Ceny mieszkań rosną, a pensje wciąż w tyle!

W ciągu ostatnich pięciu lat przeciętne wynagrodzenie brutto w Polsce w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 50-60%, jednak ceny mieszkań, zwłaszcza tych o powierzchni 50 m² w największych miastach, wystrzeliły nawet o 140%. To dramatyczny wzrost, który stawia przed Polakami poważne wyzwania na rynku nieruchomości.

Jak podaje raport „Monitor Konwergencji z Unią Gospodarczą i Walutową” stworzony przez resort finansów, nie ma oznak przewartościowania nieruchomości. Ministerstwo twierdzi, że wzrost cen odpowiada wzrostowi dochodów gospodarstw domowych. Jednak dane analityczne mówią coś innego – w ostatnim roku ceny mieszkań rosły znacznie szybciej niż wynagrodzenia.

Nasza analiza wskazuje, że zakup 50-metrowego mieszkania staje się coraz trudniejszy. Okazuje się, że w III kwartale 2024 roku zakup takiego lokalu wymaga poświęcenia od 57 miesięcy pensji w Łodzi do 73 miesięcy w Warszawie i Krakowie. Dla wielu ludzi, te liczby mogą być alarmujące!

Na przestrzeni ostatnich siedmiu lat średnie ceny mieszkań wzrosły nawet o 144% w Łodzi, podczas gdy wynagrodzenia brutto w regionie wzrosły tylko o około 73%. Sytuacja w Poznaniu była inna - tam wzrost wynagrodzeń był na tyle szybki, że współczynnik spadł o 1 punkt. Warto zauważyć, że nie zawsze ceny mieszkań rosły szybciej niż pensje. W latach 2020-2022 sytuacja była odwrotna, co sugeruje, że rynek nieruchomości przechodzi przez różne cykle.

Dane dla Gdańska są nieco bardziej optymistyczne. W III kwartale 2024 roku, na zakup 50-metrowego mieszkania potrzeba było tylko 69 przeciętnych pensji, co jest korzystniejsze niż w 2020 roku, kiedy były to aż 78 pensje. W miastach takich jak Warszawa, sytuacja nieco się poprawiła, ale wciąż pozostaje daleko od idealnej. Dla wielu osób, marzenie o własnych czterech kątach staje się bardziej odległe niż kiedykolwiek.

Zastanówmy się, co przyniesie przyszłość. Czy ceny mieszkań w końcu osiągną punkt, w którym będą dostosowane do rosnących wynagrodzeń? A może czeka nas dalszy wzrost cen? Przyglądajmy się temu uważnie, bo jest to temat, który dotyczy nas wszystkich!