Rozrywka

Celine Dion wstrząśnięta śmiercią przyjaciela. "Złapałam mały kawałek nieba"

2024-11-06

Autor: Agnieszka

W minioną niedzielę w swojej rezydencji w Bel Air w Los Angeles zmarł Quincy Jones, legenda muzyki oraz wybitny producent, który na zawsze zapisał się w annałach światowej muzyki. Smutną nowinę ogłosił jego rzecznik, Arnold Robinson, a wiadomości obiegły media dzięki publikacji w "The Guardian".

Quincy Jones był jednym z najbardziej wpływowych twórców amerykańskiej sceny muzycznej przełomu wieków, a jego artystyczny dorobek przeszedł do historii. Współpraca z Michaelem Jacksonem przy albumach takich jak "Off the Wall", "Thriller" oraz "Bad" uczyniła z Jacksona ikonę popu. Jones był także mózgiem stojącym za charytatywnym hitem "We Are The World", który zebrał fundusze na pomoc w sytuacjach kryzysowych na całym świecie.

Celine Dion, uznana piosenkarka i bliska przyjaciółka Quinciego, pożegnała go w emocjonalnym poście na Instagramie, dzieląc się swoimi wspomnieniami i oddając hołd jego niezwykłemu wkładowi w świat muzyki. Napisała, że Quincy zawsze inspirował ją swoją pasją i miłością do sztuki.

Dla wielu artystów Quincy Jones pozostaje wzorem do naśladowania, a jego śmierć była ogromnym ciosem dla branży muzycznej. Współpraca z takimi legendami jak Aretha Franklin, Frank Sinatra czy Barbra Streisand bardzo wpłynęła na kształt współczesnej muzyki.

Zarówno fani, jak i wielu artystów zgromadziło się w mediach społecznościowych, aby uczcić jego pamięć i wyrazić swoje kondolencje. To smutne odejście zostawi ogromną lukę w świecie muzyki. Celine Dion podkreśliła, jak ważne jest, aby kontynuować jego dziedzictwo, tworząc niezapomniane utwory, które będą żyły wiecznie.