Świat

Brazylia kontra USA: Lula da Silva odpowiada Trumpowi

2025-09-08

Autor: Ewa

Napięcia na linii Brazylia–USA

Prezydent Brazylii, Luiz Inácio Lula da Silva, zdecydowanie zareagował na 50% cła na import brazylijskich towarów nałożone przez administrację Donalda Trumpa. To działanie uznał za bezpośrednią odpowiedź na sprawę byłego prezydenta Brazylii, Jaira Bolsonaro, który jest aktualnie pod oskarżeniem o próbę zamachu stanu.

Trump oskarża, Lula się broni

Donald Trump zarzucił brazylijskiemu rządowi prześladowanie Bolsonaro, niby nieprzypadkowo zapowiadając jednocześnie ograniczenia wizowe dla brazylijskich urzędników. Lula da Silva, broniąc suwerenności swojego kraju, oskarżył Stany Zjednoczone o prowokowanie wojny handlowej oraz retorycznej.

Wyjątkowe uwarunkowania historyczne

Lula, odnosząc się do historycznej przeszłości Brazylii, podkreślił, że naród brazylijski jest jedynym panem we własnym kraju. W swoim przemówieniu z okazji 203. rocznicy niepodległości, z pewnością dodał, że kraj ten nie jest już kolonią i zasługuje na traktowanie z szacunkiem.

Implikacje polityczne w obu krajach

Amerykański prezydent wyraził swoje niezadowolenie na temat obecnych działań brazylijskiego rządu, określając go mianem "radykalnej lewicy". Po jego słowach, co najmniej jeden brazylijski sędzia, Alexandre de Moraes, został objęty restrykcją wjazdu do USA na mocy prawa Magnitskiego.

Lula: Od dwóch stuleci jesteśmy suwerenni

W odpowiedzi na działania Trumpa, Lula podkreślił: "Od dwustu lat jesteśmy suwerenni, nie jesteśmy już niczyją kolonią". To stwierdzenie miało na celu uświadomienie światu, że Brazylia nie zamierza ugiąć się pod presją zewnętrzną.