Blinken ujawnia szokujące informacje o Chinach i Putinie. "Mamy powody, by wierzyć!"
2025-01-04
Autor: Ewa
Co się wydarzyło: Ustępujący sekretarz stanu USA Antony Blinken udzielił obszernego wywiadu "Financial Times", w którym omawia dramatyczne wydarzenia związane z wojną w Ukrainie. Podkreślił, że Putin rozważał możliwość rozmieszczenia broni nuklearnej w kontekście konfliktu. - Nawet jeśli prawdopodobieństwo wzrosło z 5 do 15 procent w przypadku broni jądrowej, nic nie jest poważniejsze - stwierdził. Zwrócił jednak uwagę, że pomoc w tej kwestii mogła przyjść niespodziewanie z Chin.
Co powiedział Blinken: Od czasu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku, Pekin stał się kluczowym sojusznikiem Moskwy, mimo że Chiny oficjalnie zaprzeczają oskarżeniom o wspieranie rosyjskiej armii. Blinken w zaznaczył, że to właśnie Pekin mógł wpłynąć na decyzje przywódcy Rosji w kontekście prób szantażu nuklearnego. - Mamy podstawy, by wierzyć, że Chiny zwróciły się do Rosji i powiedziały: "Nie róbcie tego" - oświadczył.
"Putin poniósł strategiczną porażkę": Takie wnioski można wyciągnąć z wypowiedzi amerykańskiego urzędnika. Podkreślił, że postawa Putina zmusiła Zachód do działania, co doprowadziło do powiększenia NATO i zwiększenia jego zasobów jak nigdy dotąd. Blinken odniósł się również do krytyki Trumpa względem państw członkowskich NATO, twierdząc, że sojusznicy, którzy wsparli Ukrainę 150 miliardami dolarów (oprócz 100 miliardów dolarów z Waszyngtonu), zrobili wszystko, co w ich mocy. - Nie sądzę, by ktokolwiek mógł narzekać, że nie zrobili tego, co do nich należy - podsumował Blinken.
Dodatkowo, Blinken wyraził obawy dotyczące możliwego rozwoju sytuacji międzynarodowej, wskazując na rosnącą współpracę pomiędzy Kremlem a Pekinem. To partnerstwo budzi obawy wielu krajów, które obawiają się nowych napięć geopolitycznych. "Chiny i Rosja mogą próbować wspólnie podważać istniejący porządek światowy" - ostrzegł.
Eksperci zauważają, że sytuacja ta może mieć dalekosiężne konsekwencje, w tym wpływać na stabilność w regionie Azji i Pacyfiku, a także na bezpieczeństwo energetyczne Europy. W miarę jak konflikt w Ukrainie się zaostrza, świat z niecierpliwością czeka na kolejne kroki zarówno USA, jak i ich sojuszników w odpowiedzi na rosnące napięcie podczas zimnej wojny XXI wieku.