Problemy z promocjami Biedronki

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) przekazał, że powodem działań było zgłoszenie wielu konsumentów, którzy skarżyli się na nieprawidłowości podczas zakupów w sieci Biedronka. Klienci zwracali uwagę na trudności w odczytaniu właściwych cen podczas zakupów wielosztukowych oraz nieczytelne informacje dotyczące najniższych cen sprzed 30 dni.

Ujawnione nieprawidłowości

Inspekcja Handlowa przeprowadziła kontrole w sklepach Biedronka, zbierając dowody w postaci zdjęć cenówek oraz wywieszek. Okazało się, że wiele z tych etykiet wprowadzało klientów w błąd, a ich zawartość była nieczytelna. Prezes UOKiK, Tomasz Chróstny, zapowiedział, że spółka Jeronimo Martins Polska oraz jej trzej menedżerowie zostali oskarżeni o naruszenie praw konsumentów.

"Cena to kluczowy czynnik dla wielu klientów, a nieczytelne oznaczenia mogą prowadzić do pomyłek. Dlatego konieczne jest, aby informacje o zadeklarowanych rabatach były jasne i przejrzyste" - podkreślał prezes UOKiK.

Oszustwa na tle promocji

Wielu konsumentów zgłaszało problemy związane z ofertami typu 'X+Y gratis', gdzie informacje na etykietach były mylące. Klienci relacjonowali przypadki, gdzie widząc promocję, myśleli, że jeden produkt kosztuje mniej, a po zapoznaniu się z drobnym drukiem dowiadywali się, że normalna cena była znacznie wyższa.

Gigant w opałach

UOKiK nałożył na spółkę zarzuty dotyczące nieprawidłowego obliczania wysokości obniżek. Okazało się, że wiele promocji obliczanych było na podstawie regularnych cen, a nie najniższych z ostatnich 30 dni, co może skutkować poważnymi konsekwencjami finansowymi. Za każdy z trzech zarzutów grozi kara do 10% rocznego obrotu spółki.

Biedronka odpowiada na zarzuty

W odpowiedzi na zarzuty, Biedronka zadeklarowała chęć do współpracy z UOKiK w celu znalezienia konstruktywnego rozwiązania. Spółka wyraziła wolę dialogu, aby dostosować się do zasad uczciwej konkurencji oraz zaspokoić interesy klientów.

Działania UOKiK mają za zadanie nie tylko ukarać firmy łamiące prawo, ale także wysłać jasny sygnał do całej branży handlowej, by unikać wprowadzania w błąd konsumentów, co może przynieść korzystne zmiany w praktykach rynkowych.