Z powodu obaw o bezpieczeństwo, organizatorzy tegorocznej Vuelta a Espana zdecydowali się na skrócenie 18. etapu z 27,2 km do 12,2 km, zachowując przy tym punkt startowy i mety w Valladolid.

Decyzja ta zapadła w ścisłej współpracy z Radą Miasta Valladolid oraz po konsultacjach z Kolegium Komisarzy. W oficjalnym oświadczeniu podkreślono chęć zapewnienia większej ochrony podczas wyścigu.

Protesty i kontrowersje w tle Vuelty

80. edycja hiszpańskiego wyścigu od samego początku boryka się z problemami związanymi z demonstracjami, szczególnie sprzeciwiającymi się obecności drużyny Israel-Premier Tech. Protesty osiągnęły kulminację podczas 11. etapu, który został przerwany z powodu wielkiej manifestacji w Bilbao, zmuszając organizatorów do przedwczesnego zakończenia wyścigu bez wyłonienia zwycięzcy.

W poprzednich dniach skrócony został również 16. odcinek z powodu zakłóceń, co wywołało wśród kolarzy dyskusję na temat dalszego ścigania w obliczu demonstracji.

Spokój na trasie - Kolarze przetrwali

W środę, przed startem, kolarze głosowali, opowiadając się za wstrzymaniem wyścigu, jeśli protesty znów miałyby zakłócić ich trasę. Na szczęście dzień wyścigu upłynął bez incydentów; większość demonstrantów zebrała się w Ponferradzie na pokojowym proteście, co umożliwiło kolarzom swobodne przejechanie przez miasto.

Pellizzari triumfuje, Vingegaard utrzymuje czerwoną koszulkę

Etap kończący się na przełęczy El Morredero został wygrany przez Giulio Pellizzari z drużyny Red Bull-Bora-hansgrohe, który wykazał się znakomitą formą w samotnym finiszu. Duńczyk Jonas Vingegaard z drużyny Visma-Lease a Bike, zachował czerwoną koszulkę lidera, umacniając swoją pozycję w klasyfikacji generalnej.

Polityka i sport w Hiszpanii