Sport

Australian Open: Gauff opuszcza kort, Alcaraz wygrywa w meczu ćwierćfinałowym

2025-01-19

Autor: Anna

Tego dnia, 19 stycznia na Rod Laver Arena, fani tenisa mieli powody do radości. Cztery wielkie gwiazdy: Aryna Sabalenka, Coco Gauff, Carlos Alcaraz i Novak Djoković zagościły na najwyższym poziomie. Jeśli ktokolwiek miał zastopować "Nole'a" przed finałem, to na pewno był to Alcaraz. Obaj zawodnicy mogli się spotkać w ćwierćfinale, co czyniło to wydarzenie jeszcze bardziej ekscytującym, pod warunkiem, że obaj wyjdą zwycięsko ze swoich pojedynków w sesji popołudniowej i wieczornej.

Mecze kobiet wyglądały zgodnie z przewidywaniami: Aryna Sabalenka wygrała pewnie z Mirrą Andriejewą, a Coco Gauff, która przegrała pierwszego seta, ostatecznie pokonała Belindę Bencic, co było nieco zaskakujące, biorąc pod uwagę jej dotychczasową formę.

Alcaraz i Jack Draper mieli rozegrać swój mecz o godzinie 17:30, jednak rozpoczęli go dopiero po 18:00 z powodu nieoczekiwanych długich zmagań Drapera z jego poprzednim rywalem.

Carlos Alcaraz, faworyt na Rod Laver Arena, w zeszłym roku miał już okazję zmierzyć się z Draperem na trawiastych kortach Queen's Clubu. Wówczas Brytyjczyk zadziwił wszystkich, pokonując Alcaraza w dwóch setach. Jednak to właśnie Hiszpan odniosł zwycięstwo na Wimbledonie, zdobywając tytuł i pokonując w finale właśnie Djokovicia.

Gdyby to był debiut obu zawodników w turnieju, szanse Drapera mogłyby być wyżej oceniane. Dziś analitycy widzieli jego szansę na wygraną na niewiele ponad 10%, co nie sprzyjało jego pewności siebie. Draper spędził na korcie niemal 13 godzin w poprzednich rundach, podczas gdy Alcaraz zaledwie połowę tego czasu.

Mecz rozpoczął się intensywnie. W pierwszym secie Alcaraz miał cztery szanse na przełamanie serwisu Drapera, ale nie zdołał ich wykorzystać. Brytyjczyk również nie wykorzystał swojej szansy, co definiowało ten zacięty pojedynek. Ostatecznie Alcaraz przełamał Drapera w 12. gemie i wygrał seta 7:5.

Drugi set był już formalnością. Alcaraz dominował nad Draperem, który w końcu postanowił poddać mecz po przegranym secie. Było to idealne zakończenie dla Hiszpana, który mógł teraz skoncentrować się na ewentualnym spotkaniu z Djokoviciem, jeśli ten również wygra z Jiřím Lehečką innej sesji.

Ten pojedynek między Alcarazem a Djokoviciem będzie fascynującym wydarzeniem, przypominającym ich tegoroczny finał Wimbledonu oraz zacięte starcie podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu, co z pewnością przyciągnie uwagę fanów tenisa na całym świecie.