Apel do premiera Tuska: Elektrownia jądrowa w Bełchatowie – nadzieja na przyszłość czy katastrofa?
2024-11-07
Autor: Agnieszka
Blisko 30 związków zawodowych z kopalni i elektrowni w Bełchatowie oraz Turowie skierowało pilny apel do premiera Donalda Tuska, domagając się budowy elektrowni jądrowej w regionie bełchatowskim. Uważają, że taki projekt nie tylko uratuje miejsca pracy, ale także ochroni region przed katastrofą społeczną, ekonomiczną i ekologiczną.
Przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego w KWB Bełchatów, Adam Blada, zaznaczył, że ich apel, związany z możliwą likwidacją jednostek wytwórczych działających na węglu brunatnym, trafił do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów na początku tygodnia. Związki wskazują, że nie chcą powtórzyć problemów, które dręczyły Dolnośląskie Zagłębie Węglowe w Wałbrzychu.
"Jesteśmy zdeterminowani do działania, aby Bełchatów pozostał energetycznym centrum Polski na wiele kolejnych lat. Wzywamy do wspólnego stołu rozmów, gdzie nawet najtrudniejsze problemy można przekuć w wspólny sukces" – podkreślają przedstawiciele związków. Warto zaznaczyć, że od 1980 roku kompleks górniczo-energetyczny w Bełchatowie zatrudniał ponad 20 tys. osób, a obecnie 4,5 tys. pracowników pracuje w kopalni, podczas gdy 2,7 tys. osób zatrudnionych jest w elektrowni.
Związkowcy z uwagą obserwują potencjał regionu, który dzięki istniejącej infrastrukturze elektroenergetycznej, drogowym i kolejowym połączeniom, oraz dostępnym zasobom wodnym, może być idealnym miejscem dla lokalizacji elektrowni jądrowej. Wskazują również na aktualne przekształcenia w branży energetycznej oraz zmiany w ładowaniu zrównoważonego rozwoju. Podkreślają, że obecność PGE GiEK S.A. jako potencjalnego partnera pozwoliłaby na sprawne wprowadzenie zmian.
Związkowcy są również świadomi, że zmiany są niezbędne, i dostrzegają w nich szansę na nowe rozwiązania dla Bełchatowa. "Chcemy jasnego komunikatu od rządu, czy jesteśmy gotowi wykorzystać potencjał naszego regionu dla potrzeby elektrowni jądrowej" – czytamy w ich stanowisku.
Podczas gdy rządowe analizy są na etapie wstępnym, prezes PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, Jacek Kaczorowski, zaznacza, że Bełchatów dysponuje odpowiednimi zasobami do rozwoju projektu jądrowego, który mógłby znacząco wpłynąć na lokalną gospodarkę. Obecna wersja Programu polskiej energetyki jądrowej z 2020 roku przewiduje budowę dwóch elektrowni jądrowych o łącznej mocy 6-9 GW, co sugeruje, że temat energii jądrowej w Polsce ma przyszłość.
Czy rząd wysłucha apelu związkowców? Odpowiedź na to pytanie może zaważyć na przyszłości Bełchatowa i jego mieszkańców.