Sport

Piłkarz Wisły Kraków w ogniu krytyki! "Totalna kompromitacja!"

2024-11-06

Autor: Magdalena

Wisła Kraków kolejny raz zafundowała swoim kibicom emocjonalny rollercoaster. Po udanej wygranej na trudnym terenie w Płocku, przyszło rozczarowanie w postaci remisu 0:0 z GKS-em Tychy, który w tym sezonie boryka się z problemami. Słaby występ drużyny niestety obnażył także nieefektywność niektórych piłkarzy, którzy po końcowym gwizdku musieli zmierzyć się z falą krytyki.

Wisła Kraków stoi przed poważnym wyzwaniem. Z najlepszymi drużynami Betclic 1 Ligi potrafi zagrać znakomicie, aby po chwili przejść w niekonsekwentną grę z teoretycznie łatwiejszymi przeciwnikami. Tak było i tym razem. GKS Tychy, który przed meczem zajmował miejsce w strefie spadkowej i nie wygrał od 21 sierpnia, wydawał się być łatwym łupem, jednak ważył się do walki jak równy z równym.

Nie ma więc nic dziwnego w tym, że gospodarze byli traktowani jako faworyci meczu, także według bukmacherów. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna. GKS nie tylko oddał więcej strzałów, ale również stworzył więcej sytuacji, co było wyraźnym sygnałem, że Wisła nie miała dnia. W obronie za to należy pochwalić defensywę, która pod przewodnictwem Mariusza Jopa poczyniła znaczące postępy. W ostatnich sześciu meczach ligowych Wisła straciła zaledwie trzy bramki.

Mariusz Jop, po swoim przyjściu, rzeczywiście wprowadził pewne zmiany, ale istotną rolę w defensywie odgrywa także 19-letni bramkarz Patryk Letkiewicz, który szybko stał się pewnym punktem w drużynie. Jego profesjonalizm i umiejętności podniosły morale zespołu, ale pozostawili niedosyt w ofensywie. Potrzeba większej aktywności w ataku, co zwłaszcza dotyczy skrzydłowych.

Zawodnicy pokroju Tamasa Kissa i Jesusa Alfaro zawiodli w ostatnich meczach, co budzi obawy kibiców. Kiss, który w tym sezonie strzelił trzy gole, nie potrafił rozwiązać problemów w ataku pozycyjnym, podczas gdy Alfaro, mimo ogromnego zaangażowania, nie potrafił przekuć tego w wynik.

Warto również zwrócić uwagę na młodych zawodników, takich jak Maciej Kuziemka, który w rezerwach radzi sobie znakomicie. W tym sezonie zdobył pięć goli i zaliczył dwie asysty w czternastu meczach. Czy nie czas dać mu szansę w pierwszym zespole? Przecież Wisła boryka się z kryzysem na skrzydłach, a każda nowa energia może być zbawienna.

Ponadto, forma Oliviera Sukiennickiego budzi niepokój. 21-latek przeszedł zapaść po obiecującym początku sezonu, a jego słabsza dyspozycja wprowadza dodatkowy kryzys w ofensywie. Trenerzy muszą zadecydować, czy postawić na młode talenty, czy zaufać obecnym skrzydłowym, którzy ewidentnie zawodzą.

Widzimy więc, że Wisła Kraków ma widoczny problem w ataku, mimo poprawy w obronie. Czas na zmiany, bo kibice zasługują na lepszą grę i więcej punktów! Może nadszedł czas, aby zaufać młodzieży i dać szansę Kuziemce? Mamy nadzieję, że zarząd Wisły podejmie mądre decyzje, bo obecna sytuacja wymaga zdecydowanych i szybkich działań!