Andrzej Sikorski i Urszula Flisek, którzy zdobyli serca widzów w dwóch różnych edycjach programu "Sanatorium miłości", w końcu znaleźli wspólne szczęście i ogłosili swoje zaręczyny. "Jesteśmy z innych edycji programu, ale nasze drogi się skrzyżowały i mam nadzieję, że na długo" — powiedział Andrzej podczas wywiadu, który udzielił na początku lutego serwisowi sport.pl.

67-letni były piłkarz Legii Warszawa wziął udział w czwartej edycji tego popularnego reality show dla seniorów, a Urszula zadebiutowała w piątej odsłonie. Ich historie są nie tylko urocze, ale pełne wzruszeń, bo oboje przeszli przez trudne chwile.

Podzielili się radosną nowiną o zaręczynach, zamieszczając zdjęcie, na którym widać ich złączone dłonie, a na palcu Urszuli błyszczy pierścionek zaręczynowy. Pod tym postem nie brakowało gratulacji od fanów: "Gratulacje kochani!" "To piękna i zasłużona para, gratuluję!" "Najładniejsza para z wszystkich edycji, super!"

Urszula przed programem przyznała, że w młodości unikała wspomnień o trudnym dzieciństwie, które było przepełnione smutkiem i przemocą. Z kolei Andrzej starał się przez długi czas uporać ze stratą żony, co czyniło jego decyzję o zgłoszeniu się do show jeszcze bardziej heroiczną. To za namową przyjaciół zdecydował się na udział w "Sanatorium miłości", gdzie odnalazł nie tylko nowe uczucie, ale i wsparcie w Urszuli.

Ich historia to dowód na to, że miłość może przyjść z najmniej oczekiwanej strony, a także, że warto walczyć o szczęście, nawet po przeszłych zawirowaniach. Z niecierpliwością czekamy na dalsze wieści od tej uroczej pary!