Ania Wyszkoni wystąpiła podczas wydarzenia sylwestrowego organizowanego przez Polsat w Toruniu, gdzie zaśpiewała popularny utwór 'Agnieszka' zespołu Łzy. Adam Konkol, lider grupy, jest jednak oburzony tą decyzją i zapowiada podjęcie kroków prawnych w celu odebrania Wyszkoni praw do utworu zarejestrowanego w ZAiKS-ie.

W latach 1996-2010 Ania Wyszkoni była wokalistką zespołu Łzy, w którym stworzyła wiele znanych przebojów, w tym 'Agnieszka'. Jednak od momentu, gdy artystka rozpoczęła swoją solową karierę, Konkol wielokrotnie sprzeciwiał się wykonywaniu tego utworu przez nią na koncertach. Kiedy dowiedział się o jej zamiarze zaśpiewania 'Agnieszki' na sylwestrowej imprezie, postanowił reagować publicznie. Opublikował oświadczenie na Facebooku, zaznaczając, że jest autorem tego przeboju.

Konkol w swoim wystąpieniu przywołał słowa Wyszkoni sprzed lat, gdy odchodziła z zespołu, mówiąc: 'Nie po to rozpoczynam karierę solową, by grać twoje piosenki'. Gitarzysta wyraził swoje zdziwienie, że artystka zdecydowała się na wykonanie jego kompozycji po tylu latach.

Po występie Wyszkoni, Konkol skomentował sytuację na TikToku, podkreślając, że chociaż piosenka jest zarejestrowana pod nazwiskiem Wyszkoni, ona sama nie ma żadnych praw autorskich do utworu. 'Nie napisała nawet słowa tej piosenki, nawet jednej nuty, nie wymyśliła linii melodycznej' - powiedział.

Konkol nawiązał również do konfliktu między nim a Wyszkoni, zdradzając, że dowiedział się o jej rozmowach za jego plecami z innymi członkami zespołu. Na koniec ostro ocenił karierę Wyszkoni, pytając retorycznie, 'gdzie byłaby Ania bez moich piosenek, bez 'Agnieszki'? Nie ma, nie ma jej'.

Cała sytuacja z pewnością wzbudzi wiele emocji wśród fanów zarówno Wyszkoni, jak i zespołu Łzy. Widowiska sylwestrowe i kontrowersje związane z prawami autorskimi zwykle przyciągają uwagę mediów oraz publiczności.