Zwierzêta wymierajâ w dramatycznym tempie. "To uderzy w ludzkość"
2024-11-14
Autor: Michał
Na Karaibach najgorzej
W najnowszym raporcie eksperci wskazali na alarmujący spadek liczebności dzikich zwierząt, monitorując prawie 35 tys. populacji 5495 gatunków na wszystkich kontynentach. Dariusz Gatkowski, ekspert ds. różnorodności biologicznej z Fundacji WWF Polska, podkreśla, że raport nie tylko skupia się na wymieraniu poszczególnych gatunków, ale ilustruje, jak w ciągu ostatnich 50 lat średnia liczebność monitorowanych gromad kręgowców, takich jak ryby, płazy, gady, ptaki i ssaki spadła o wstrząsające 73%.
Najgorsza sytuacja występuje w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach, gdzie od 1970 roku liczebność kręgowców zmniejszyła się o 95%. W Afryce spadek wynosi 76%, a w Ameryce Północnej i Europie odpowiednio 39% i 35%. „To nie oznacza, że te regiony dbają o przyrodę, ale że zmiany nastąpiły tam wcześniej, często na skutek degradacji siedlisk” – zaznacza Gatkowski.
Główną przyczyną spadku liczebności zwierząt jest produkcja żywności. Niepokojące dane pokazują, że w 1900 roku tylko 15% powierzchni lądów wykorzystywano na produkcję żywności, a w 2018 roku ten odsetek wzrósł do 77%. Dziś zwierzęta są często ograniczone do niewielkich przestrzeni, co negatywnie wpływa na ich zdrowie i zdolność przystosowawczą w obliczu zmian klimatycznych.
Raport WWF podaje także, że ekosystemy wodne doświadczają równie dramatycznego spadku. W słodkowodnych ekosystemach, gdzie życie toczy się w rzekach i jeziorach, populacje kręgowców spadły o 85%. Zanieczyszczenia przemysłowe oraz budowa tam znacznie ograniczają migrację ryb takich jak łososie, co prowadzi do ich zmniejszenia o 81%. W morzach i oceanach zniknęło 56% dzikich kręgowców.
Wymieranie na Ziemi
To ogólne kurczenie się siedlisk idzie w parze z zanikiem całych gatunków w ramach tzw. szóstego masowego wymierania. Już w 2015 roku eksperci podkreślili, że Ziemia wchodzi w ten okres. Badania wykazały, że znikanie gatunków kręgowców następuje obecnie ponad sto razy szybciej niż w czasach przedindustrialnych. Od 1900 roku zniknęło już ponad 500 gatunków kręgowców, podczas gdy wcześniejsze wymierania następowały w znacznie dłuższym czasie.
Co gorsza, zmiany te przyspieszają. Ostatnie badania przeprowadzone przez naukowców ze Stanford University doniosły, że 515 gatunków kręgowców lądowych jest na skraju wyginięcia, co oznacza, że liczba pozostałych osobników wynosi mniej niż 1000. Życie wielu z tych gatunków jest zagrożone w ciągu najbliższych kilku lat.
W Polsce sytuacja również nie jest lepsza. Z danych prof. Zbigniewa Głowacińskiego wynika, że w polskich ekosystemach wymieranie postępuje szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. Nowa czerwona lista kręgowców uwzględnia aż 188 gatunków, z których 23 uznano za krytycznie zagrożone. Wzrost liczby zagrożonych gatunków wskazuje na pilną potrzebę działań ochronnych.
Kryzys owadów
Zmniejszająca się różnorodność gatunków dotyczy także owadów, które są podstawą ekosystemów. Biomasę owadów szacuje się na zredukowaną o 75% w ciągu ostatnich 30-40 lat. Jakakolwiek utrata owadów, które stanowią pożywienie dla ptaków i innych zwierząt, prowadzi do dalszych problemów w ekosystemie, co w efekcie może wpłynąć na całą bioróżnorodność.
Plan działania
Naukowcy apelują o pilne działania w obliczu nadciągającego kryzysu bioróżnorodności. Kluczem do zminimalizowania efektów wymierania jest ochrona naturalnych siedlisk oraz inwestycje w ich odbudowę. Ekspert WWF, Dariusz Gatkowski, zwraca szczególną uwagę na konieczność wypełnienia przez rządy swoich zobowiązań w zakresie ochrony środowiska.
„Możemy jeszcze zatrzymać ten proces, ale tylko pod warunkiem, że damy przyrodzie przestrzeń. Wszelkie zniknięcia gatunków mogą prowadzić do drastycznych skutków dla ekosystemu i ludzkiego życia” – podkreśla Gatkowski.
Polskie władze powinny przeanalizować swoje podejście do ochrony zwierząt i przyrody, zamiast traktować konfliktowe sytuacje jako pretekst do odstrzałów. Takie decyzje niosą ze sobą długofalowe konsekwencje, które mogą ostatecznie uderzyć w ludzi.