Zdrowie

"Zespół białych płuc" zagraża Polakom: "Niestety, wciąż tracimy chorych"

2024-11-11

Autor: Katarzyna

W tym sezonie infekcyjnym płuca Polaków narażone są na nadzwyczaj ciężką próbę. Oprócz ciągle obecnego COVID-19, grypy, paciorkowców i krztuśca, lekarze apelują, aby nie bagatelizować zakażeń mykoplazmatycznych. – Niestety, wciąż tracimy chorych, którzy umierają, bo pomoc przychodzi za późno – przyznaje dr hab. n. med. Tadeusz Zielonka z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

1. „Chodzące” zapalenie płuc

Mimo że tridemia, czyli zmasowany atak COVID-19, grypy i RSV, narasta, nie możemy lekceważyć zagrożenia ze strony kolejnego patogenu - mykoplazmy (Mycoplasma pneumoniae). Choroba, znana potocznie jako „zespół białych płuc” (nazwa pochodzi od wyników badań obrazowych pacjentów, pokazujących zmiany w płucach przypominające matową szybę), również zwana jest „zespołem chodzących płuc”, bowiem infekcja często ma łagodny przebieg, przez co pacjenci mylą ją z przeziębieniem.

Najczęściej dotyczą one dzieci powyżej 5. roku życia oraz młodzieży szkolnej. Lekarze zauważają jednak rosnącą liczbę zakażeń u dorosłych pacjentów. Chociaż pneumokoki są najczęstszą przyczyną pozaszpitalnych zapaleń płuc, infekcje mykoplazmatyczne również mogą prowadzić do poważnych powikłań.

2. Efekt domina

W Polsce brakuje dokładnych danych epidemiologicznych na temat zapaleń płuc, ale szacuje się, że co roku diagnozowanych jest około 100 tysięcy takich przypadków. Niestety, każdego roku około 12 tysięcy chorych umiera z tego powodu. Dr Zielonka zwraca uwagę, że śmiertelność przy zapaleniach płuc wywołanych przez mykoplazmę wynosi 1% przy ogólnej średniej dla pozaszpitalnego zapalenia płuc na poziomie 10%. Przestrzega jednocześnie, aby nie bagatelizować tego problemu.

– Odpowiedź organizmu na tę infekcję może być bardzo indywidualna, dlatego trudno przewidzieć, jak zareaguje pacjent. Nawet osoby, które nie mają obniżonej odporności w wyniku wieku czy przewlekłych chorób, mogą przechodzić infekcję ciężko, rozwijając powikłania, jak np. neurologiczne czy kardiologiczne – ostrzega lekarz.

3. Objawy i ich znaczenie

Nie można lekceważyć objawów zapalenia płuc, takich jak duszność czy szybkie pogorszenie stanu ogólnego. Dr Zielonka zwraca uwagę, że pacjenci i lekarze powinni być czujni na sygnały, takie jak spadek ciśnienia, tachykardia czy zaburzenia świadomości. Na wczesnym etapie można skutecznie leczyć mykoplazmę za pomocą antybiotyków, ale kluczowe jest podanie ich na czas.

Jak podkreśla, wiele przypadków kończy się tragicznie, gdyż pacjenci nie otrzymują pomocy na czas. Mykoplazma może wywoływać wiele poważnych komplikacji, w tym: - zapalenie mięśnia sercowego, - zapalenie osierdzia, - zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, - zapalenie stawów, - niedokrwistość.

4. Szybka diagnoza to klucz

Dr Karauda z Oddziału Klinicznego Pulmonologii i Alergologii wskazuje, że najskuteczniejszym sposobem na szybkie zdiagnozowanie infekcji jest wykonanie testu PCR, który ma niemal natychmiastowy wynik. Testy na obecność przeciwciał mogą dawać fałszywie ujemny wynik, ponieważ wymagają czasu na wytworzenie przeciwciał.

Zważywszy na wzrost zakażeń, szczególnie u osób dorosłych, lekarze apelują o czujność. Warto pamiętać, że mykoplazma nie tylko atakuje osoby z obniżoną odpornością, ale też zdrowe osoby mogą z nią ciężko walczyć. Obserwowanie objawów i natychmiastowa konsultacja lekarska może uratować życie.

Nie ignoruj objawów! Jeśli doświadczasz trudności w oddychaniu, bądź zaniepokojony szybką utratą energii, skonsultuj się z lekarzem. Twoje zdrowie jest najważniejsze!