Zełenski o negocjacjach pokojowych. Zaskakująca zmiana
2025-01-23
Autor: Agnieszka
Zmiana postawy ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego dotycząca negocjacji pokojowych z Rosją zaskoczyła wielu obserwatorów. Przedtem Zełenski kładł duży nacisk na to, że jakiekolwiek rozmowy mogą mieć miejsce wyłącznie w przypadku wycofania się Rosji z terenów zajętych po 2014 roku, w tym Krymu i części Donbasu.
W niedawnym wywiadzie dla agencji Bloomberg, Zełenski stwierdził: – Rosja powinna przynajmniej wrócić do granic z 2022 roku. To byłaby sprawiedliwa możliwość rozpoczęcia dialogu.
Warto zwrócić uwagę, że temat wsparcia militarnego ze strony Stanów Zjednoczonych również był poruszony. Zełenski podkreślił, że Europejczycy nie dysponują wystarczającą liczbą żołnierzy, aby skutecznie odstraszyć Rosję. Ostrzegł, że brak amerykańskiego wsparcia mógłby doprowadzić do kryzysu w NATO: – To nie może się wydarzyć bez Stanów Zjednoczonych. Nawet jeśli niektórzy europejscy przyjaciele sądzą, że jest to możliwe, nie, to nie może się zdarzyć. Bez USA nikt nie podejmie takiego ryzyka.
Zełenski zwrócił również uwagę, że Putin może wykorzystać zawieszenie broni jako szansę na dozbrojenie wojsk, co prowadzić może do nowego konfliktu. W kontekście długoletniego zobowiązania NATO, stwierdził, że muszą one być realne i trwałe, aby uniknąć powtórzenia się obecnej sytuacji.
Wojna na Ukrainie, która trwa od 24 lutego 2022 roku, to największy konflikt zbrojny w Europie od zakończenia II wojny światowej. Rosja, pod wodzą Władimira Putina, wprowadziła swoje wojska w odpowiedzi na prośbę separatystów z tzw. Donieckiej i Ługańskiej Ludowej Republiki, które Rosja uznała za niepodległe. Putin argumentował, że jego działania są „specjalną operacją wojskową”, mającą na celu ochronę osób rzekomo cierpiących z powodu kijowskiego reżimu.
W obliczu narastających napięć w regionie, światowe potęgi są na czołowej pozycji do podjęcia działań. Próby osiągnięcia konsensusu mogą być trudne, ale kluczowe dla przyszłości Europy. Czy Zełenski znajdzie sposób na budowanie koalicji z zachodnimi sojusznikami, aby skutecznie stawić czoła rosyjskiej agresji? To pytanie zostaje na przyszłość.