Kraj

Zbrodnia na Kaszubach: Mężczyzna upozorował wypadek śmiertelny, aby ukryć morderstwo żony

2024-09-27

Do Sądu Okręgowego w Gdańsku trafił akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi K. Prokuratura oskarża go o trzy poważne przestępstwa: zabójstwo, sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym oraz uszkodzenie mienia. Wiadomo, że mężczyzna działał z premedytacją.

Zgłoszenie o wypadku drogowym wpłynęło do policji 10 stycznia 2024 roku. Na przejeździe kolejowym w Mezowie znaleziono ciało 31-letniej kobiety, która rzekomo miała zginąć po zderzeniu z pociągiem relacji Kartuzy – Gdańsk Wrzeszcz. Jednak śledztwo ujawniło, że obrażenia na ciele ofiary nie wskazują na śmierć w wyniku wypadku. Policja szybko ustaliła prawdziwy przebieg zdarzeń.

Kobieta, przed śmiercią, miała zostać brutalnie zamordowana przez swojego męża. Tomasz K. przyszedł do salonu kosmetycznego, prowadzonego przez żonę, gdzie doszło do sprzeczki. Wtedy to zadał jej 11 ciosów twardym przedmiotem, a następnie umieścił ciało w bagażniku jej własnego samochodu, aby zrealizować swój złożony plan upozorowania wypadku. Jak wskazują śledczy, przyczyną morderstwa była rozpadająca się relacja małżeńska, z której mężczyzna nie potrafił się pogodzić.

Tomasz K. grozi teraz surowa kara. Za zabójstwo może otrzymać od 10 lat więzienia do dożywocia, a za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym – do 8 lat pozbawienia wolności. To skandaliczne zdarzenie wstrząsnęło lokalną społecznością na Kaszubach, a wiele osób wciąż nie może uwierzyć w brutalność mężczyzny.

Społeczność okolicznych mieszkańców domaga się sprawiedliwości i są oburzeni skrytym przemocowym zachowaniem Tomasza K. Osoby bliskie tragicznie zmarłej kobiety podkreślają, jak ważne jest, aby prawda dotycząca tej zbrodni ujrzała światło dzienne.