W ostatnich tygodniach granica z Białorusią przeszła znaczące zmiany, które mają na celu zatrzymanie nielegalnych prób przekroczenia. Mur graniczny został ulepszony, a taktyka kontroli została zmieniona. Dzięki tym modyfikacjom, migranci sporadycznie próbują forsować mur.

Pomimo nowych środków bezpieczeństwa, presja ze strony Białorusi wciąż pozostaje na wysokim poziomie. Wschodnie służby mają na celu przyciągnięcie tysięcy żołnierzy do granicy, co skutkuje ograniczeniem ich mobilności i rozwijania umiejętności wojskowych.

Polska stoi przed ogromnym wyzwaniem, aby zabezpieczyć granicę, a wydatki na to przedsięwzięcie osiągają miliardy złotych. Koszt budowy muru wyniósł 1,6 miliarda zł, a w tym roku na jego dalsze wzmocnienie zaplanowano aż 850 milionów złotych.

Inspekcje i kontrole na granicy stały się bardziej restrykcyjne. W okolicach muru praca ma miejsce z najwyższymi standardami bezpieczeństwa – żołnierze noszą hełmy, kamizelki ochronne i są wyposażeni w szczegółowe dokumenty i broń.

W strefie buforowej, przed i podczas kontroli granicznych, żołnierze zakrywają swoje numery rejestracyjne oraz maskują się, aby uniknąć ataków ze strony dronów białoruskich. Według generała Arkadiusza Szkutnika, dowódcy 18 Dywizji Zmechanizowanej, nowe zasady są zgodne z warunkami bojowymi.

W marcu tego roku zdarzenie, które wstrząsnęło dowództwem, miało miejsce, gdy jeden z żołnierzy, Mateusz Sitek, został tragicznie zraniony przez improwizowane urządzenie. Po tej sytuacji podjęto decyzję o zastosowaniu jeszcze bardziej rygorystycznych środków bezpieczeństwa.

Mur na granicy, który ma wysokość 5,5 metra i jest zwieńczony ostrym drutem, jest teraz praktycznie niemożliwy do sforsowania. Na jego końcach zamontowane są trójkątne ostrogi, które mają zniechęcać do wspinania się na konstrukcję.

Dodatkowo, wzdłuż muru zainstalowano nowoczesne systemy monitorowania, w tym czujniki ruchu i kamery z noktowizją oraz termowizją, co pozwala na wykrycie nielegalnych prób przejścia także w nocy.

Taktyka patrolowania granicy uległa również zmianom. Wzmocniono mobilne patrole, które używają terenowych pojazdów, co umożliwia skuteczniejszą kontrolę. Liczba używanych dronów obserwacyjnych również wzrosła, co przekłada się na zwiększenie efektywności wykrywania migrants.

Nowe podejście do ochrony granicy sprawdziło się – od momentu wdrożenia strefy buforowej liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy drastycznie spadła. Przykładowo, w ciągu trzech miesięcy przed wprowadzeniem strefy zanotowano 17 tysięcy prób, podczas gdy w kolejnych trzech miesiącach zaledwie 6,2 tysiąca.

Analizując sytuację, widać, że w obliczu wzrastającego zagrożenia ze strony białoruskim reżim ma na celu destabilizację regionu. Białoruś wykorzystuje migrację jako narzędzie presji, a jej władze regularnie wynagradzają przemytników za przerzucanie ludzi na granicę, wprowadzając tym samym w destabilizację zarówno Polskę, jak i całą Unię Europejską.

Dlatego ważne jest, aby polskie i europejskie władze reagowały na ten kryzys i podejmowały skuteczne działania, które zapewnią bezpieczeństwo mieszkańcom oraz ochranianym granicom.