Sport

Zaskakujące wyzwania dla trenera siatkówki! Czy Nikola Grbić ma plan na przyszłość?

2025-01-10

Autor: Michał

Nikola Grbić, trener reprezentacji Polski w siatkówce, zaskoczył wszystkich swoją postawą po zakończeniu Plebiscytu Przeglądu Sportowego, w którym nie zdobył tytułu najlepszego trenera roku. Zamiast niego, triumfował Mateusz Mirosław. Jednak Grbić nie wydaje się być tym zmartwiony. Przyznał, że bardziej cieszy się z wyróżnienia drużyny roku. "Najważniejsze, że kibice docenili nasz wynik," powiedział w wywiadzie.

Choć wraz z drużyną narodową mieli ważne osiągnięcia, ich skromna obecność na Gali Mistrzów Sportu nie umknęła uwadze. "To wstyd, że większość zawodników nie mogła być z nami, ponieważ impreza kolidowała z meczami w PlusLidze. Przecież takie wydarzenie odbywa się raz do roku!" dodał.

Nikola Grbić otwarcie wyraził swoje niezadowolenie z tej sytuacji, ale postanowił nie angażować się dalej. Mówił, że traktuje swoją rolę jako przywilej i być może w przyszłości warto będzie wyciągnąć wnioski z tej sytuacji.

W Plebiscycie znalazł się również Wilfredo Leon, którego obecność w czołowej dziesiątce nie była dużym zaskoczeniem dla Grbića. "Spodziewałem się, że Jakub Kochanowski również mógłby zająć wysoką lokatę, nasi zawodnicy naprawdę się wyróżniali," przyznał.

Grbić, który od pewnego czasu rzadko bywa w Polsce, przyznał, że zdecydował się na odpoczynek od siatkówki na najwyższym poziomie, jednak regularnie odwiedzał treningi drużyny swojego syna. "To bardzo wyjątkowa rola, być ojcem i taksówkarzem mojego 17-letniego syna," dodał.

W kontekście powrotu do prowadzenia zespołu w lidze, Grbić zaznaczył, że rozmawiał z PZPS o możliwości pracy w klubie, ale w chwili obecnej jest mu to utrudnione przez zakazy pracy w Polsce, Rosji i Włoszech. Włochy wprowadziły kary, które mogą wynosić kilkaset tysięcy euro dla trenerów próbujących łączyć pracę w klubie z reprezentacją. Grbić jest otwarty na oferty z innych krajów, takich jak Turcja, Grecja czy Japonia, ale na razie chce skupić się na rodzinie, gdyż jego syn wkrótce rozpocznie naukę w USA.

Plan na przyszły sezon reprezentacyjny obrał ambitnie. "Będziemy walczyć o wysokie miejsca na mistrzostwach świata," zapowiedział. Grbić jest zdeterminowany, aby zespół na kolejnych zawodach był jeszcze lepszy niż podczas igrzysk olimpijskich. Podkreślił, że pierwsza część sezonu będzie szansą dla młodszych zawodników, ale im bliżej mistrzostw, tym więcej doświadczonych graczy pojawi się na parkiecie.

W obliczu wyzwania, jakim jest brak odpowiedniego atakującego w składzie, Grbić nie zamierza zmieniać roli Wilfredo Leona, który dobrze spisuje się w obecnej roli przyjmującego. "Wiem, że mamy czas na rozwiązanie tego problemu, ale to niełatwe wyzwanie," zakończył Grbić.

Jakie kroki podejmie Grbić, by wypełnić lukę na pozycji atakującego? Czy uda mu się zbudować zespół gotowy na wielkie wyzwania? Odpowiedzi na te pytania przyniesie nadchodzący sezon!