Wojciech Olejniczak, były lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej (SLD) oraz były europoseł, został odwołany ze swojej funkcji w państwowym przedsiębiorstwie. Wniosek w tej sprawie złożyła przedstawicielka Skarbu Państwa, co wywołało lawinę spekulacji i kontrowersji w Polsce.

Na ostatnim zgromadzeniu akcjonariuszy zajmowano się również kwestią powołania nowego członka rady nadzorczej, ale po decyzji o odwołaniu Olejniczaka, obrady wstrzymano do 21 stycznia. Działania te nastąpiły w kontekście niepokojących sygnałów dotyczących finansów PZU, gdzie Olejniczak pełnił rolę członka zarządu.

Informacje o problemach Olejniczaka sięgają nie tylko jego kadencji w PZU, ale także wcześniejszej pracy w Alior Banku, gdzie w listopadzie 2024 roku został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA) na wniosek prokuratury, co wzbudziło duże zainteresowanie mediów. Zarzuty dotyczą działania na szkodę banku poprzez przyznanie wsparcia kredytowego dla Zakładów Mięsnych Henryka Kani na podstawie sfałszowanych dokumentów.

Jak podała Prokuratura Krajowa, Olejniczakowi i innym podejrzanym postawiono łącznie 10 zarzutów. Choć nie jest oskarżony o fałszerstwo dokumentów, może zostać pociągnięty do odpowiedzialności za wyrządzenie szkody finansowej bankowi. W okresie, gdy miały mieć miejsce przestępstwa, Olejniczak pełnił funkcję dyrektora departamentu biznesu agro w Alior Banku.

Również kilku pracowników banku, którzy byli zaangażowani w proces rozpatrywania wniosków kredytowych, stanie przed prokuraturą. Sprawa została szeroko skomentowana przez ekspertów finansowych, którzy wskazują na rosnące napięcie w polskim sektorze bankowym, a także ryzyko, że sprawa ta postawi wiele innych prominentnych postaci pod lupą organów ścigania.

Czy Wojciech Olejniczak będzie w stanie oczyścić swoje imię? Jakie następne kroki podejmie rząd w obliczu tego skandalu? Śledź nas, aby być na bieżąco ze wszystkimi nowinkami z tej kontrowersyjnej sprawy!