Za kulisami chwilowego powrotu Łoza do Afromental. Jego zdanie o nowym singlu zespołu
2024-12-27
Autor: Marek
Wojtek "Łozo" Łozowski niedawno odwiedził studio Wirtualnej Polski, aby porozmawiać o swoim solowym projekcie muzycznym. Po siedmiu latach przerwy od sceny artysta zaprezentował trzy nowe single, które zapowiadają jego debiutancki solowy album.
Podczas rozmowy Łozo zdradził kulisy swojego tymczasowego powrotu do zespołu Afromental, z którym był związany przez 13 lat, aż do 2017 roku. W grudniu minionego roku, oryginalny skład grupy zagrał wyjątkowy koncert z okazji 20-lecia zespołu w jednym z warszawskich klubów. Jak opisał swoje doświadczenie związane z występem na scenie z byłymi kolegami z zespołu?
"Miałem mieszane uczucia wchodząc do klubu, bo z jednej strony był to niesamowity powrót do dawnych czasów, gdzie czuliśmy się jak przed laty. Nawet nasze próby były zaskakująco naturalne - śmialiśmy się, bo przypomnieliśmy sobie wszystko w mgnieniu oka. Jakby tych siedmiu lat nie było - przyznał Łozo.
Po koncercie miał jednak myśl, że dobrze jest być tam, gdzie jest teraz. "Czuję, że decyzja o odejściu z Afromental była słuszna. Obecnie moim największym priorytetem jest mój projekt solowy. Czas w zespole to już historia" - dodał.
Łozo wspomniał także o tym, że nie chciałby, aby zespół popadł w rutynę. "Czułem, że dostaję się w pewną stagnację, gdzie koncerty przeplatają się z codziennością. Zaczynało mnie to nudzić, miałem poczucie, że to dopiero początek naszej karier" - opowiada.
Jak ocenia nowy singiel Afromental "Story of My Life", który jest ich pierwszym wydawnictwem po dłuższej przerwie? "Jest to chwytliwy utwór, który zostaje w głowie. Choć nie jest to moje osobiste preferencje muzyczne, rozumiem jego atrakcyjność" - ocenił.
Wspomniał również o afterparty po jubileuszowym koncercie i pozostawił otwarte pytanie, czy w przyszłości jego drogi z Afromental mogą się ponownie skrzyżować.
Koncerty na żywo, emocje związane z powrotem na scenę i nowa muza w drodze - Łozo jest pełen energii i zapału do pracy, a fani mogą czuć, że nadchodzą jeszcze większe niespodzianki. Czekajcie na jego solowy album!