Świat

Siergiej Ławrow ostrzega Zachód: "Samobójcza eskapada"

2024-09-28

Siergiej Ławrow, szef rosyjskiej dyplomacji, wygłosił alarmujące oświadczenie, w którym podkreślił niebezpieczeństwo, jakie niesie dla Zachodu dalsze wspieranie Ukrainy w konflikcie z Rosją. — Nie będę tutaj mówił o bezsensowności walki o zwycięstwo z mocarstwem nuklearnym, jakim jest Rosja — stwierdził.

Podkreślił, że dla kraju, który ma do czynienia z potężnym przeciwnikiem, jakim jest Rosja, działania zachodnich zwolenników Kijowa tylko prowadzą do większych napięć. Ławrow wskazał na 10-punktowy plan pokojowy prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, nazywając go „niesławnej formuły pokojowej”, co wyraża jego sceptycyzm wobec realności tej propozycji.

Rosyjski minister spraw zagranicznych oskarżył Zachód o dążenie do „strategicznej porażki” Rosji poprzez Ukrainę, jednocześnie zauważając, że Zachód w rzeczywistości przygotowuje Europę do konfrontacji. — Zachodni sojusznicy dostrzegają w tym samobójczą eskapadę — dodał, sugerując, że takie działania mogą prowadzić do destabilizacji całego regionu.

Ławrow krytycznie ocenił także wsparcie, jakie USA udzielają Izraelowi w jego konfliktach z Hezbollah i Hamasem. W kontekście wydarzeń na Bliskim Wschodzie odniósł się do nalotu na przywódcę Hezbollahu, Hasana Nasrallaha, nazywając to „politycznym zabójstwem”. Twierdzi, że Izrael może dążyć do wciągnięcia Iranu w bezpośredni konflikt, co może mieć katastrofalne skutki nie tylko dla regionu, ale również dla całego świata.

- Moim zdaniem są tacy, którzy chcą sprowokować Iran, następnie Stany Zjednoczone, co może prowadzić do pełnowymiarowej wojny w całym regionie — ostrzegł. Dodał, że brak reakcji ze strony Iranu w obliczu tych wydarzeń to „niezwykle odpowiedzialne zachowanie”.

Sytuacja na świecie jest skomplikowana, a w obliczu zaostrzenia konfliktu w Ukrainie i napięć na Bliskim Wschodzie, Ławrow ponownie podkreślił, że Rosja nie planuje zwiększać swojego arsenału nuklearnego, a jedynie będzie się kierować postanowieniami traktatu New START aż do jego wygaśnięcia w 2026 roku. Te niepokojące przewidywania skłaniają do zastanowienia się, czy świat nie jest bliski ponownego wybuchu globalnego konfliktu.