Rozrywka

Wynajem mieszkań w dużych miastach: Czy to nadal możliwe? "Ceny są szokujące!"

2025-01-16

Autor: Piotr

W Warszawie, jak i w innych dużych miastach, młodzi ludzie zmagają się z rosnącymi kosztami wynajmu mieszkań. Marta, 33-letnia warszawianka, z trwogą przegląda oferty. - Mieszkania są wyprzedane na pniu, a ceny są po prostu astronomiczne - mówi.

Jej sytuacja jest typowa. Coraz trudniej znaleźć mieszkanie, które nie tylko spełniałoby podstawowe wymagania, ale było również w zasięgu finansowym. Marta ma do końca stycznia czas na przeprowadzkę, po tym jak została zmuszona do opuszczenia dotychczasowego mieszkania.

- W ciągu pięciu lat wynajmu nigdy nie miałam podnoszonego czynszu, a teraz muszę zmierzyć się z tym paskudnym rynkiem. Miesięcznie mogę przeznaczyć maksymalnie 3 tys. zł, ale takich ofert w Warszawie jest jak na lekarstwo - dodaje kobieta.

Wynajem kawalerki w stolicy zaczyna się zazwyczaj od 2 tys. zł, a dobre lokum kosztuje co najmniej 4 tys. zł. Na dodatek, często trzeba borykać się z ukrytymi kosztami, które sprawiają, że ostateczna cena wzrasta. Marta podkreśla frustrację związaną z ciągłym poszukiwaniem nowego lokum.

Julia, 26-letnia krakowianka, również nie miała łatwo. Po studiach postanowiła wynająć kawalerkę, ale szybko odkryła, że ceny są absurdalne. - Dwa lata temu wynajmowałam mieszkanie za 1850 zł, a teraz za tę kwotę ledwo znaleźć coś, co nie jest mikrokawalerką - narzeka. Zmiany na rynku mieszkaniowym w Krakowie są równie dramatyczne.

- W Warszawie mamy do czynienia nie tylko z szokującymi cenami, ale także z tzw. castingami na lokatorów. Często nie wiadomo, kogo będziesz musiał przekonać, by wynająć mieszkanie – dodaje Julia.

To nie tylko ceny przyciągają uwagę młodych poszukujących mieszkań, ale również zjawisko tak zwanych "castingów" na wynajem, które stały się normą. Wynajmujący często organizują otwarte przeglądy, gdzie decydują, kto dostałby mieszkanie. To może być dla wielu frustrujące.

Kosmiczne ceny wynajmu oraz trudności w znalezieniu odpowiedniego mieszkania stają się coraz bardziej powszechne. Zarówno Marta, jak i Julia znają przykład ludzi, którzy w obawie przed cenami rezygnują z wynajmu na rzecz życia z rodziną lub, co gorsza, wracają do rodzinnych domów.

Nie można jednak pominąć faktu, że wzrost cen wynajmu nie jest jedynie lokalnym problemem. W ciągu ostatnich dziesięciu lat, według raportów, metr kwadratowy w miastach takich jak Kraków i Warszawa wzrósł o około 10 tys. zł. Młodzi ludzie stają przed dylematem: wynajem czy zakup mieszkania, w którym to drugie staje się coraz trudniejsze z powodu rosnącego wkładu własnego.

Z powodu rosnącego deficytu mieszkań na rynku, wybór wynajmu nie rzadko wiąże się z wyrzeczeniami i kompromisami. Obecne realia wynajmu w dużych miastach definitywnie zmieniają obraz mieszkalnictwa i przyszłość dla młodych ludzi.