Świat

Wybuchające pagery członków Hezbollahu: fabryka węgierska zamieszana w tragedię?

2024-09-18

W niedawnej tragedii, w której eksplozje pagerów zabiły dziewięć osób i raniły niemal 3000, wystąpiły niepokojące powiązania z węgierską firmą. Eksplozje miały miejsce w różnych lokalizacjach w Libanie, a w sieciach społecznościowych szybko rozprzestrzenił się film przedstawiający moment wybuchu jednego z urządzeń.

Początkowe raporty sugerowały, że pager, który wybuchł, był produktem tajwańskiej firmy Gold Apollo. Jednakże kolejne oświadczenia wskazują, że model AR-924, który zdetonował, został w rzeczywistości wyprodukowany przez węgierską firmę BAC Consulting, posiadającą licencję na użycie marki Gold Apollo.

Działalność BAC Consulting budzi wątpliwości, a założyciel i prezes Gold Apollo, Hsu Ching-kuang, ostrzegł o nieprawidłowościach z płatnościami pochodzącymi z BAC. "Przekazanie pieniędzy było bardzo dziwne i pochodziło z Bliskiego Wschodu" – zaznaczył Hsu, nie wchodząc w szczegóły co do informacji, które mogą mogłoby wyjaśnić sytuację.

Ta sprawa może zmienić oblicze nie tylko sektora produkcji technologicznej, ale też mieć poważne konsekwencje polityczne w regionie. Czy wipej rzeczywiście był to zamach terrorystyczny, a może powiązania handlowe wprowadziły nas w błąd? Oczekuje się, że kolejne odkrycia ujawnią szerszy kontekst tej katastrofy.

W miarę jak śledztwo trwa, przybywa teorii spiskowych w sieci, które podsuwają różne możliwe przyczyny i podejrzane połączenia między przedsiębiorstwami. Kto stoi za tą katastrofalną sytuacją? Czy możemy ufać urządzeniom produkowanym w krajach o niestabilnej sytuacji politycznej? To pytania, które teraz zadają sobie nie tylko politycy, ale i obywatele na całym świecie.