Wojna na Ukrainie: Czy żołnierze z UE pojawią się na granicy? Bruksela wyjaśnia
2024-11-11
Autor: Magdalena
Bruksela zdecydowanie zdementowała informacje sugerujące, że żołnierze z krajów członkowskich UE zostaną rozmieszczeni w strefie buforowej między Ukrainą a Rosją. Plotki te pojawiły się w niektórych zagranicznych mediach i były związane z planami zaprezentowanymi przez prezydenta elekta USA, Donalda Trumpa. Rzecznik Komisji Europejskiej przypomniał, że istnieje misja szkoleniowa dla ukraińskich żołnierzy na terenie UE, która mogłaby być rozszerzona na Ukrainę. Niemniej jednak, nie ma jednomyślności w tej sprawie wśród krajów członkowskich.
W kontekście długotrwałej wojny na Ukrainie, odpowiedzi ze strony Brukseli były stanowcze. Brytyjski dziennik "The Telegraph" niedawno poinformował, że Donald Trump mógłby zaapelować do "wojsk europejskich i brytyjskich" o utworzenie strefy buforowej o długości ponad 1200 km między siłami rosyjskimi a ukraińskimi w celu przynajmniej wstrzymania konfliktu.
Plan ten nie zakłada rozmieszczenia wojsk amerykańskich ani zapewnienia finansowego wsparcia USA dla tej misji, aczkolwiek USA miałyby w dalszym ciągu dostarczać Ukrainie broń w celu zapobieżenia wznowieniu rosyjskiej agresji.
W odpowiedzi na te doniesienia rzecznik Komisji Europejskiej, Peter Stano, zaznaczył, że na obecnym etapie nie ma decyzji dotyczącej wysłania europejskich żołnierzy do Ukrainy w jakiejkolwiek formie.
- Trwają dyskusje między państwami członkowskimi, czy moglibyśmy przenieść część działań na Ukrainę, poprzez rozszerzenie mandatu misji - dodał Stano, podkreślając brak konsensusu w tej kwestii.
Interesujący jest również fakt, że nowe podejście administracji Trumpa budzi kontrowersje. W swojej kampanii wyborczej obiecał on zakończenie wojny na Ukrainie w zaledwie 24 godziny. Obecnie coraz bardziej realnym scenariuszem wydaje się być zamrożenie konfliktu. Według informacji "Washington Post", w czwartek miała dojść do rozmowy Trumpa z Władimirem Putinem, w której Republikanin miał prosić o nieeskalowanie konfliktu.
Jednak kilka dni później Kreml zdementował te doniesienia, a rzecznik Putina Dmitrij Pieskow oświadczył, że nie odbyła się żadna rozmowa, nazywając to "czystą fikcją". W tej atmosferze napięcia świat obserwuje rozwój sytuacji na Ukrainie i możliwe decyzje, które mogą wpłynąć na przyszłość regionu.