Od pewnego czasu włoskie firmy intensywnie pracują nad sposobami wychwytywania dwutlenku węgla. Teraz, z ambitnym pomysłem, chcą magazynować go w morzu, konkretnie w pustym polu gazowym położonym 3 tysiące metrów pod dnem morskim, blisko Rawenny. Ta inicjatywa wpisuje się w politykę klimatyczną Unii Europejskiej, której celem jest ograniczenie emisji CO2.

Projekt Ravenna CCS, jak donosi portal biznesalert.pl oraz agencja Reuters, ma być zasilany tylko energią ze źródeł odnawialnych, co ma na celu minimalizację dalszych emisji dwutlenku węgla.

Technologia magazynowania dwutlenku węgla (CCS) jest kluczowym elementem strategii Unii Europejskiej na rzecz ochrony klimatu, która przewiduje składowanie przynajmniej 50 milionów ton CO2 rocznie do 2030 roku. Włoskie koncerny, angażując się w ten projekt, pragną nie tylko spełnić unijne normy, ale także wspierać lokalną gospodarkę, szczególnie w regionie Emilia-Romania, gdzie powstaną nowe, wyspecjalizowane miejsca pracy związane z CCS.

Inicjatywy tego rodzaju nie są unikalne dla Włoch. Niemcy również planują magazynować CO2 pod ziemią, co podkreśla rosnące zainteresowanie tej techniki w Europie. Wicekanclerz Robert Habeck z Partii Zielonych w Niemczech zapowiedział, że potrzebna jest szczegółowa legislacja w celu efektywnego zarządzania emisjami gazów cieplarnianych.

W obliczu kryzysu klimatycznego coraz więcej krajów dostrzega potencjał w technologiach CCS, mimo że dekadę temu koncepcja ta była postrzegana jako kontrowersyjna. Możliwość skutecznego składowania dwutlenku węgla staje się pilna, bo emisyjność rośnie szybciej, niż można go zmagazynować. Badania przeprowadzone przez naukowców z Imperial College w Londynie wskazują, że obecne prognozy dotyczące CCS mogą być nieosiągalne, jeżeli nie zostaną podjęte natychmiastowe działania.

Wszystko wskazuje na to, że Włosi oraz Niemcy stają się pionierami w tej dziedzinie, co może znacząco przyczynić się do ograniczenia zmian klimatycznych w Europie. Czy ich ambitne plany okażą się skuteczne? Czas pokaże!