Kraj

Witamina D – Czy internetowe zalecenia mogą zaszkodzić zdrowiu?

2025-01-18

Autor: Katarzyna

Doktor zalecił mi zwiększenie poziomu witaminy D we krwi do 400 nanogramów na mililitr. Uwierzyłam, że dzięki temu pozbędę się depresji, więc przyjmowałam codziennie 50-100 tysięcy jednostek - opowiada pani Eliza.

Zgodnie z zaleceniami, stosowała również witaminę K2MK7, mającą chronić ją przed skutkami ubocznymi, jednak nie zadziałała.

Witamina D jako element terapii depresji

Kobieta przez wiele lat zmagała się z depresją, korzystała z pomocy różnych klinik i specjalistów. Ubiegły rok przyniósł jej decyzję o konsultacji z popularnym w sieci lekarzem, który za wizytę wziął 300 zł, a na kartkach A4 wypisał długą listę suplementów i leków, w tym ogromnych dawek witaminy D. Po kilku miesiącach i dużych wydatkach na suplementy, jej stan zdrowia nie poprawił się, a wręcz przeciwnie - zaczęła mieć problemy z nerkami.

Po pół roku przyjmowania wysokich dawek, zauważyłam, że moje nerki zaczęły szwankować. Zrobiłam badania, które wykazały zbyt wysoki poziom kreatyniny - przyznaje. W międzyczasie trafiła na komentarze innych osób, które miały podobne problemy.

Zadmanałam do wniosku, że można tak sobie „zajechać” nerki, więc postanowiłam odstawić suplementy - dodaje pani Eliza.

Witamina D w nadmiarze – niebezpieczeństwo dla zdrowia

Ekspert endokrynolog Szymon Suwała podkreśla, że przypadki nadużywania witaminy D są coraz bardziej powszechne i alarmujące. W swojej praktyce spotyka pacjentów, którzy przyjmują nienaturalnie wysokie dawki, co prowadzi do zagrożeń zdrowotnych, a nawet życia.

Witamina D jest w istocie bezpieczna, jeśli stosowana w rozsądnych dawkach, ale przedawkowanie może prowadzić do poważnych komplikacji - tłumaczy lekarz. Mówi, że szczególnie niebezpieczne może być nadmierne wchłanianie wapnia, co z kolei może prowadzić do odkładania się tych substancji w organach, takich jak nerki czy serce.

Rekomendacje dotyczące suplementacji witaminy D wskazują, że bezpieczne dzienne dawki dla osób z niedoborami sięgają maksymalnie 8-10 tysięcy jednostek, podczas gdy profilaktycznie wystarczy 800-4000 jednostek.

Zagrożenia związane z dezinformacją zdrowotną

Izabela Jarka z NASK zwraca uwagę na rosnący problem dezinformacji zdrowotnej w internecie, która wykorzystuje emocje ludzi w celu manipulacji. Podaje przykłady tzw. "medycznych influencerów", którzy bez odpowiedniego wykształcenia i wiedzy promują niebezpieczne metody leczenia, w tym nieuzasadnione dawkowanie witaminy D.

Podczas rozmowy z ekspertami podkreślono, że kluczowe jest weryfikowanie informacji w wiarygodnych źródłach oraz ostrożność przy przyjmowaniu suplementów, szczególnie tych sprzedawanych poza aptekami, gdzie nie zawsze można być pewnym ich jakości.

Pytanie do Ministerstwa Zdrowia

Obecnie dostępne preparaty witaminy D w aptekach bez recepty mają maksymalną dawkę 4 tysiące jednostek w jednej kapsułce, z kosztami wahającymi się od 20 zł. W internecie można znaleźć suplementy w znacznie większych dawkach, co rodzi pytania o ich jakość i bezpieczeństwo.

Zbieramy odpowiedzi na pytania dotyczące bezpieczeństwa i dostępności suplementów witaminy D w polskich aptekach. Czekamy na odpowiedź z Ministerstwa Zdrowia.