W trakcie niedawnej wypowiedzi na temat relacji międzynarodowych, Wiktor Orban, premier Węgier, podkreślił, iż jego kraj odgrywa kluczową rolę w geopolitycznej układance Europy i świata. "Polityka zagraniczna zdrowo myślącego państwa powinna opierać się na gromadzeniu sojuszników" - stwierdził Orban, dodając, że Węgrzy potrzebują jak najwięcej krajów, które będą wspierały ich sukcesy na arenie międzynarodowej.

Podczas wywiadu premier przypomniał o bliskich relacjach Węgier z różnymi globalnymi liderami. "Chiński lider odwiedził tylko dwa kraje Unii Europejskiej: Francję i nas. Mamy silne relacje z prezydentem Turcji, a także z prezydentem Rosji, którym jest naszym 'uczciwym partnerem'. Dodatkowo, premier Izraela jest naszym dobrym przyjacielem" - podkreślił Orban. Twierdzi, że kluczowym celem jest optymalizacja tych relacji, aby przynosiły Węgrom jak największe korzyści gospodarcze i polityczne.

W kontekście wyborów prezydenckich w USA, Orban wyraził optymizm związany z powrotem Donalda Trumpa do władzy, widząc w tym szansę na przewartościowanie układu sił w Unii Europejskiej. "Od 1990 roku obserwujemy nowy rodzaj walki politycznej w zachodnim świecie. Liberałowie dążą do utworzenia nowego, międzynarodowego ładu, podczas gdy patrioci chcą zorganizować świat według narodowych zasad" - mówił.

Dodał, że zwycięstwo Trumpa stwarza możliwości dla europejskich patriotów na poprawę ich sytuacji. Kluczowe jest jednak, aby partie narodowe zjednoczyły siły w celu osiągnięcia wspólnych celów. "Mamy plan na współpracę z europejskimi konserwatystami oraz chcemy przekazać członkom Europejskiej Partii Ludowej, że prawdziwa konserwatywność opiera się na patriotyzmie, a nie na liberalnych ideach" - zapowiedział Orban.

Odniósł się również do przyszłości Unii Europejskiej, deklarując ambitne plany reorganizacji partii europejskich oraz dążenie do przejęcia kontroli nad Komisją Europejską poprzez zyskanie większości w Parlamencie Europejskim. "To są nasze ambicje" - dodał.

Wiktor Orban skomentował również prognozy dotyczące sytuacji na Ukrainie. Wyraził przekonanie, że konflikt ten może zakończyć się do 2025 roku, bądź poprzez negocjacje pokojowe, bądź całkowitą porażką jednej ze stron. "Wierzę, że nadchodzący rok przyniesie stabilizację zarówno dla Węgier, jak i dla całego regionu" - podsumował.

Zastanów się, jakie będą implikacje tych wypowiedzi dla relacji Węgier z innymi krajami europejskimi oraz globalnymi mocarstwami.