W Łodzi dochodzi do rewolucji w Platformie Obywatelskiej! Hanna Zdanowska, czterokrotna prezydent miasta, straciła właśnie funkcję szefowej łódzkiego koła partii i teraz staje się zwykłym członkiem. Czy to oznacza koniec jej kariery w PO? – Musimy być zjednoczeni, a takie działania tylko osłabiają naszą pozycję w kampanii – mówi jeden z zaniepokojonych działaczy PO.

Jak do tego doszło? Na sobotnim posiedzeniu zarządu regionu, Cezary Grabarczyk, były minister infrastruktury i sprawiedliwości w rządzie PO, zdecydował się rozwiązać największe łódzkie koło, którym kierowała Zdanowska. Zamiast niego powołał siedem nowych, mniejszych kół.

Grabarczyk obsadził je swoimi ludźmi, w tym posłem Krzysztofem Piątkowskim oraz posłanką Małgorzatą Niemczyk. Zdanowska została zdegradowana, co wywołuje w partii falę niepokoju o przyszłość. "Czy przy takim upokorzeniu Hanna Zdanowska pozostanie w partii? To może wpłynąć na naszą większość w radzie miasta, co może zagrażać dalszym rządom PO – zdradził nam informator.

Hanna Zdanowska, która w ostatnich wyborach samorządowych zdobyła 59,3% głosów i pokonała kandydatów Prawa i Sprawiedliwości oraz Trzeciej Drogi, zapowiedziała walczącą wizję dla Łodzi. Obiecała m.in. nowe tanie mieszkania, łódzkie metro oraz inwestycje w ekologiczny transport. Czy teraz, gdy zredukowano jej władzę w partii, uda jej się wprowadzić te zmiany w życie? Jak rozwinie się sytuacja w łódzkiej Platformie Obywatelskiej i jakie będą konsekwencje tej skandalicznej decyzji Grabarczyka? Śledźcie nas, aby dowiedzieć się więcej!