Kraj

W Konfederacji narasta kryzys. Posłowie Grzegorza Brauna odrzucają poparcie Sławomira Mentzena

2025-01-23

Autor: Katarzyna

W Konfederacji zapanował chaos po wydaleniu Grzegorza Brauna z partii. Grupa liczy 18 posłów, z czego dwóch, Włodzimierz Skalik i Roman Fritz, pozostaje lojalnych wobec Brauna i nie zamierzają popierać Sławomira Mentzena — kandydata Konfederacji na prezydenta w nadchodzących wyborach w 2024 roku. Wybór Mentzena jako oficjalnego kandydata ogłosiła Rada Liderów, w której zwolennicy Brauna mają mniejszość, co tylko zaostrzył sytuację w partii.

Braun, pomimo ekskomuniki, kontestuje decyzję Rady i ogłosił swój własny start w wyborach, rzucając tym samym wyzwanie Mentzenowi. Kilka dni później, w atmosferze napięcia, został wyrzucony z Konfederacji. "Stoimy w rozkroku. Owszem, wyrzuciliśmy Brauna, ale w klubie poselskim wciąż są jego zwolennicy, którzy będą go wspierać. To absurdalna sytuacja" — mówią zdziwieni członkowie Konfederacji.

Posłowie związani z Braunem pozostają nieugięci w sprawie swojego stanowiska. "Jeden z nich wyraził chęć, aby w drugiej turze zmierzyli się Braun i Mentzen. Padły nawet sugestie, że mogą zagłosować na Rafała Trzaskowskiego. To ironiczne i groteskowe" — przyznaje jeden z polityków, który opowiada się za szybkością działań w celu usunięcia zwolenników Brauna z partii.

Jednakże usunięcie tych posłów może być problematyczne dla narodowców w Konfederacji, którzy obawiają się, że jeszcze bardziej umocni to frakcję liberalną skupioną wokół Mentzena. Z nieoficjalnych informacji wynika, że posłowie Konfederacji przegłosowali uchwałę wspierającą Mentzena, ale nie wszyscy członkowie podpisali się pod tym dokumentem - dwóch posłów opuściło spotkanie, co może sugerować ich dalszą lojalność wobec Brauna.

Rzeczniczka Korony, Marta Czech, skomentowała całą sytuację: "Jeśli posłowie Korony nie podpisali się pod dokumentem, wtedy uchwała ich nie obowiązuje. Być może nie byli obecni, bo wiedzieli, że w Konfederacji panują napięcia i emocje. Wolą poczekać, aż opadną".

Obecnie trwa debata kto tak naprawdę zdobędzie ich poparcie w nadchodzącej kampanii prezydenckiej: Sławomir Mentzen czy Grzegorz Braun. Rzeczniczka korony zaznacza: "Oczywiste, że naszego prezesa, Grzegorza Brauna". Cała sytuacja w Konfederacji zdaje się być tylko preludium do fascynujących, a może i burzliwych wyborów prezydenckich 2024.