Świat

W Argentynie rewolucja gospodarcza: czy zasada zero deficytu uratuje kraj?

2024-09-18

W Argentynie trwa rewolucja, która ma na celu przekształcenie gospodarki zrujnowanej przez socjalizm w dynamiczny kapitalizm. Rząd prezydenta Javiera Milei stawia na radykalne cięcia wydatków publicznych i uwolnienie rynku.

Prezentacja budżetu na 2024 rok opiera się na trzech kluczowych założeniach. Po pierwsze, inflacja, która w 2023 roku wyniosła alarmujące 211 procent, ma zostać obniżona do 18 procent do końca 2025 roku. Eksperci przewidują, że w 2024 roku inflacja może osiągnąć aż 250 procent, a 45-50 procent Argentyńczyków żyje poniżej granicy ubóstwa. Po drugie, wzrost PKB ma wynieść 5 procent rocznie. Po trzecie, rząd Milei zamierza wprowadzić zasadę zero deficytu.

Zasada zero deficytu budzi wiele kontrowersji wśród polityków i biurokratów, którzy obawiają się ograniczeń w wydatkach. Jan Kubań, obserwator reform, zauważa, że obrońcy status quo mogą stać się wytrwałymi przeciwnikami tej polityki. Milei, który ulał też amnestię podatkową, liczy na to, że legalizacja około 260 miliardów dolarów, obecnie trzymanych poza systemem, przyczyni się do wzrostu wpływów do budżetu państwa.

Jak podkreśla prezydent Milei, kluczowe jest to, że wszelkie ustawy, które zagrażają równowadze budżetowej, zostaną przez niego wetowane. Taki krok ma również na celu dążenie do trwałej zmiany w konstrukcji budżetu państwowego. Milei przewiduje, że pierwszy krok to myślenie o oszczędnościach, a dopiero potem wydawanie pieniędzy na konkretne cele.

Nie można jednak zapominać, że obecna sytuacja w Argentynie ma swój kontekst polityczny. Partia Milei nie ma większości w parlamencie, co oznacza, że uzyskanie poparcia dla reform będzie wymagało współpracy z innymi ugrupowaniami. Ostatnio prezydent musiał zawetować kilka ustaw, w tym te dotyczące zwiększenia budżetów dla szkół wyższych i podwyżek emerytur, co pokazuje, jak napięta sytuacja polityczna odzwierciedla skomplikowane wyzwania, przed którymi stoi kraj. Argentyna wchodzi w nową erę – czy zasada zero deficytu przeprowadzi ją przez kryzys?