Nowe badania z Wielkiej Brytanii rzucają cień na popularność suplementów z kwasami omega-3, które są szczególnie chętnie przyjmowane przez Polaków. Suplementy te, które najczęściej pochodzą z oleju z tłustych ryb, mogą jednak nie przynosić oczekiwanych korzyści zdrowotnych.

W badaniu przeprowadzonym przez Biobank UK, obejmującym ponad 415 tysięcy uczestników w wieku od 40 do 69 lat, naukowcy odkryli, że osoby regularnie przyjmujące suplementy omega-3 mają o 13% wyższe ryzyko wystąpienia migotania przedsionków oraz o 5% większe ryzyko udaru mózgu. Co smutne, mimo że suplementacja może obniżać ryzyko zawału serca i śmierci z powodu niewydolności serca, te korzyści nie równoważą wyższych zagrożeń związanych z arytmią serca.

Eksperci ostrzegają, że zamiast sięgać po suplementy, lepiej skupić się na zdrowej diecie bogatej w naturalne źródła kwasów omega-3. Do takich źródeł można zaliczyć ryby takie jak makrele, tuńczyka, łososia, sardynki, pstrąga czy śledzie. Dla wegetarian i wegan dobrymi opcjami będą nasiona chia, siemię lniane oraz fasola edamame, choć metabolizm omega-3 z tych źródeł jest bardziej skomplikowany.

CZY WIESZ, ŻE? Suplementy diety w Polsce zyskały ogromną popularność. W 2022 roku sprzedaż suplementów wzrosła o 20% w porównaniu do wcześniejszych lat. Jednak z najnowszych badań wynika, że nie wszystkie są tak korzystne, jak się wcześniej wydawało.

Zanim zdecydujesz się na zakup suplementu, porozmawiaj z lekarzem lub dietetykiem, aby omówić zdrową strategię odżywiania. Unikaj ryzykownych wyborów zdrowotnych i postaw na świeże, pełnowartościowe jedzenie!