Finanse

USA wycofuje się z kluczowego porozumienia. Czy Donald Trump powtórzy swój zacięty kurs?

2024-11-09

Autor: Ewa

Amerykański prezydent Donald Trump ponownie planuje wycofać Stany Zjednoczone z dość istotnego porozumienia dotyczącego ochrony klimatu, które może mieć dalekosiężne konsekwencje dla globalnych działań na rzecz ograniczenia zmian klimatycznych. Jak donosi "New York Times", Trump bazuje na przeszłych doświadczeniach i projektach wykonawczych, które mają na celu załamanie aktualnych norm środowiskowych.

Porozumienie paryskie, które zobowiązuje państwa do regularnego przedstawiania ambitniejszych planów ograniczania emisji gazów cieplarnianych, może być mocno zagrożone. Przypomina ono, że państwa członkowskie mają aż do lutego przyszłego roku na przedstawienie nowych strategii. Jednak administracja Bidena ma nadzieję, że przed nowym terminem przedstawione zostaną nowe plany, ukazujące, jak USA mogą walczyć z kryzysem klimatycznym.

Dodatkowo, według najnowszych raportów, Trump może zakończyć moratorium na wydawanie pozwoleń na eksport skroplonego gazu ziemnego (LNG) do dużych rynków w Europie i Azji. Warto zauważyć, że administracja Bidena udaremniła do tej pory nowe kontrakty eksportowe LNG, prowadząc dodatkowe badania dotyczące ich wpływu na środowisko i gospodarkę.

Eksperci spodziewają się także, że Trump rozważy uchwały, które umożliwią Kalifornii oraz innym stanom wprowadzenie surowszych norm dotyczących zanieczyszczeń powietrza. Niektórzy członkowie jego zespołu rozważają także przeniesienie siedziby Agencji Ochrony Środowiska (EPA) z Waszyngtonu, co może obniżyć standardy ochrony środowiska.

Rzeczniczka Trumpa poinformowała, że nowe działania są odpowiedzią na rezultaty ostatnich wyborów, które rzekomo dały mu mandat do realizacji podobnych obietnic. W kontekście zmieniających się przepisów dotyczących klimatu, czy rzeczywiście mamy do czynienia z rewizją polityki ochrony środowiska w USA? To pytanie pozostaje otwarte, a czas pokaże, jak daleko mogą sięgać plany nowej administracji.

Obserwatorzy zwracają uwagę, że zbliżająca się kadencja prezydencka może przynieść rewolucyjne zmiany w amerykańskiej polityce energetycznej oraz klimatycznej, co wywołuje kontrowersje zarówno w kraju, jak i za granicą. Pozostaje pytanie - jak zareaguje świat na ewentualny powrót do polityki Trumpa sprzed 2020 roku?