Stany Zjednoczone nałożyły nowe sankcje na kluczowe rosyjskie przedsiębiorstwa naftowe, takie jak Gazprom Nieft i Surgutnieftiegaz. Na celowniku znalazło się również 183 jednostki pływające, znane jako "flota cieni", które odpowiadają za eksport ropy. Choć Rosnieft, największy producent ropy w Rosji, tym razem uniknął sankcji, nowe regulacje obejmuje również instytucje finansowe i ubezpieczeniowe, które uczestniczą w transakcjach związanych z rynkiem ropy i gazu. Zakupy rosyjskich surowców energetycznych za dolary są teraz praktycznie niemożliwe.

Janet Yellen, amerykańska sekretarz skarbu, ostrzegła, że te nowe działania podnoszą ryzyko związane z handlem ropą z Rosją, obejmując transport oraz operacje finansowe. To zmienia dynamikę rynku i może poważnie wpłynąć na rosyjską gospodarkę.

W odpowiedzi na rosnące napięcia, Departament Stanu USA zablokował dwa aktywne projekty LNG oraz współpracę z podmiotami z państw trzecich, które wspierają rosyjski eksport energii. Jak zaznaczają przedstawiciele Białego Domu, te sankcje dotyczą każdego etapu handlu ropą, co czyni ich omijanie znacznie bardziej kosztownym przedsięwzięciem.

Wśród ekspertów panuje przekonanie, że nowe restrykcje mogą jeszcze bardziej osłabić rosyjską gospodarkę, która zmaga się już ze spadkiem wartości rubla. Jeśli ten trend będzie się utrzymywał, może to prowadzić do wzrostu inflacji, która obecnie wynosi około 10%. Centralny bank Rosji, stawiający czoła trudnościom, może być zmuszony do dalszego podnoszenia stóp procentowych, co wywrze dodatkową presję na kondycję finansową przedsiębiorstw.

„Naszym celem jest zmiana strategii Putina oraz wzmocnienie Ukrainy w negocjacjach pokojowych” – stwierdził wysoki rangą urzędnik Białego Domu. Zmiany na rynku naftowym są odpowiedzią na rosnące potrzeby Ukrainy w kontekście konfliktu, a także na zmieniające się realia globalnej produkcji ropy, gdzie inne państwa są w stanie zaspokoić ewentualne luki w dostawach.

Te wydarzenia pokazują, że światowe mocarstwa są gotowe podejmować znaczne kroki, aby wpłynąć na politykę Kremla. Jakie będą skutki tych sankcji w dłuższej perspektywie? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – niedobory i spirala inflacyjna mogą zmusić Kreml do przemyślenia swoich strategii.