Reprezentacja Polski z sukcesem rozpoczęła swój udział w tegorocznej edycji United Cup, z niecierpliwością dążąc do powtórzenia ubiegłorocznego sukcesu, gdy dotarli aż do finału, gdzie ulegli Niemcom. Ich drogę do walki o tytuł rozpoczęli od zwycięstwa 2:1 nad Norwegią.

Mecz rozpoczęła Iga Świątek, która w swoim singlowym starciu pokonała Malene Helgo. Wiceliderka rankingu WTA nie miała litości, wygrawszy spotkanie w zaledwie 62 minuty 6:1, 6:0. To pokazuje, jak wielka przepaść dzieli obie tenisistki w światowym zestawieniu, ponieważ Helgo plasuje się aktualnie na 404. miejscu.

Następnie do rywalizacji wkroczył Hubert Hurkacz, który uległ Casperowi Ruudowi, co doprowadziło do rozstrzygania w mikście. W decydującym meczu w polskiej parze zagrali Iga Świątek i Jan Zieliński, natomiast Norwegię reprezentowali Ulrikke Eikeri i Casper Ruud. Nasi zawodnicy pokazali swoją siłę, wygrywając mecz i zapewniając tym samym cenny triumf całej drużynie.

Iga po zakończeniu meczu wyraziła swoją radość: - To wciąż stary rok, więc cieszę się, że mogliśmy go zakończyć w taki sposób. Gra w mikście to dla mnie świetna przygoda, nawet jeśli nie zdarza się to często. Cieszę się, że mogłam zagrać z Janem. Mecz był zacięty, a zaliczenie zwycięstwa Polski to ogromna satysfakcja.

Podczas pomeczowej konferencji prasowej Iga ujawniała, co szeptała do ucha Ruudowi. - Powiedziałam, że to było zabawne mierzyć się z jego forhendem, ponieważ uwielbiam jego styl gry - zdradziła, wzbudzając uśmiech na twarzy wszystkich obecnych.

Jan Zieliński również podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat meczu. Zaznaczył, że obie strony wymieniły pozytywne opinie, stwierdzając, że Casper podszedł, aby podziękować im za mecz oraz wymienić się uwagami. - Casper powiedział, że to było spotkanie na wysokim poziomie, którego końcowy wynik mógł zadecydować zaledwie kilka piłek - relacjonował Jan.

Warto zauważyć, że United Cup zyskuje na popularności, przyciągając uwagę fanów i mediów na całym świecie. W tym roku w turnieju bierze udział wiele gwiazd tenisa, co sprawia, że emocje sięgają zenitu. Kibice z niecierpliwością czekają na kolejne zmagania, a Polacy mają szansę na kolejne zwycięstwa. Czas pokaże, czy Iga Świątek i jej ekipa dojdą znów do finału.