W Lesznie nastał moment radości, jakiego dawno nie było. Unia Leszno, po awansie do PGE Ekstraligi, ogłosiła ekscytującą wiadomość, która wstrząsnęła całym miastem: Nazar Parnicki zostaje w drużynie na kolejne dwa lata!

Ten zaledwie 19-letni zawodnik stał się prawdziwym bohaterem niedzielnego finału, prezentując niesamowitą formę. W trzech pierwszych wyścigach zdobył oszałamiające 11 punktów, co niewątpliwie przyczyniło się do triumfu drużyny.

Ale to nie wszystko! Parnicki zdobył także tytuł mistrza świata juniorów, wygrywając trzeci finał w Vojens. To wydarzenie otworzyło pytanie, czy za rok będzie ścigał się w Lesznie jako senior, czy pozostanie w roli juniora. Wszystko wskazuje jednak na to, że w składzie Unii może dojść do istotnych zmian, ponieważ jeden z młodych talentów może stać się obcokrajowcem.

Krzysztof Kasprzak, ekspert Canal+, mówi: - Parnicki ma imponującą psychikę i doskonale radzi sobie z motocyklami. Nie ma znaczenia, na jakiego tunera trafi – zawsze dostosuje sprzęt. Jego opanowany start i przygotowanie dają mu przewagę w wyścigach. Liczę, że w ciągu dwóch lat zaproponują mu dziką kartę na Grand Prix, chociaż jeszcze nie wiadomo, czy ją przyjmie.

Gdy na stadionie w Lesznie ogłoszono, że Parnicki zostaje, kibice dosłownie oszaleli z radości. Mija czas, a atmosfera w mieście jest niezwykła – wszyscy wierzą w przyszłość Unii i jej kolejne sukcesy!