Scenariusz jak z filmu

Historia Ryana Borgwardta, 45-letniego mężczyzny z Wisconsin, wygląda niczym fabuła thrilleru. Jako przykładny ojciec i mąż, prowadził podwójne życie, w którym rodzinie pokazywał jedynie fasadę. Jego granica kłamstwa miała się jednak skończyć w nieoczekiwany sposób— poprzez wymyśloną śmierć.

Kajak, jezioro i tajemniczy zniknięcie

W letnią noc 2024 roku, Ryan wsiadł do kajaka, wyruszając na samotny spływ po jeziorze Green Lake. Następnego dnia znaleziono jego porzucony samochód i przewrócony kajak, a woda była zbyt głęboka, by ktokolwiek mógł przypuszczać, że przeżył.

Dramatyczne poszukiwania pełne nadziei

Rodzina i służby ratunkowe przez prawie trzy miesiące poszukiwały zapadłego w otchłań mężczyzny, nie wiedząc, że jego plan był starannie przemyślany. Borgwardt wyrzucił dokumenty do wody i uciekł 100 km na elektrycznym rowerze, rozpoczynając swoją podróż pełną oszustw.

Nowa miłość i nowe życie w odległych krajach

Udał się do Kanady, potem przez Paryż do Azji i ostatecznie do Gruzji, gdzie cieszył się życiem z nową partnerką—wszystko w ukryciu od rodziny.

Konfrontacja z prawem i konsekwencje

W listopadzie 2024 roku Ryan skontaktował się z amerykańskimi władzami, które zaczęły badać jego ucieczkę. W grudniu wrócił z Europy do USA i oddał się w ręce policji, jednak zamiast przebaczenia, czekał na niego pozew o rozwód od żony, z którą był 22 lata.

Sądowy wyrok za kłamstwo

26 sierpnia 2025 roku Ryan usłyszał wyrok—89 dni więzienia, co odpowiadało czasowi jego zniknięcia. Sędzia podwoił pierwotną karę wnioskowaną przez prokuraturę, by jasno pokazać, że konsekwencje jego czynów będą poważne. Ponadto musi zapłacić 30 tysięcy dolarów odszkodowania za koszty akcji ratunkowej.

Słowa skruchy w sądzie

Prokuratura podkreśliła, że plan Ryana opierał się na kłamstwie i egoizmie, a jego działania zniszczyły rodzinę dla własnych pragnień. Sam Borgwardt, stojąc przed sądem, wyrażał głęboką żałobę za wszystko, co uczynił: „Żałuję całego bólu, który sprawiłem rodzinie i przyjaciołom!”.