Dramatyczne ustalenia po katastrofie F-16

Prokurator Piotr Antoni Skiba ujawnia, że początkowo szacowano, iż szczątki rozbitego F-16 rozsypały się na obszarze 20 hektarów. Rzeczywistość okazała się jednak znacznie bardziej dramatyczna – teren poszukiwań był znacznie większy.

„Samolot rozpadł się na długości około 1 kilometra i szerokości 200 metrów, ale niektóre elementy odnalazły się jeszcze dalej, co pokazuje niezwykle silny odrzut,” stwierdził Skiba w rozmowie z "Faktem".

Kluczowe znaleziska w miejscu tragedii

Jednym z najważniejszych odkryć było zabezpieczenie elementów fotela pilota z mechanizmem katapultowym, który zawierał materiały pirotechniczne. To może mieć kluczowe znaczenie dla dalszych badań przyczyn katastrofy.

Tragedia, która wstrząsnęła całym krajem

W wyniku katastrofy zginął pilot major Maciej "Slab" Krakowian. Tuż po tragicznym zdarzeniu, uruchomiono zbiórkę charytatywną na rzecz jego 4-letnich bliźniaków.

„Śmierć Macieja to nie tylko wielka strata dla Wojska Polskiego, ale przede wszystkim niewyobrażalna tragedia dla jego rodziny. Dzieci straciły ukochanego tatę, a my musimy zapewnić im wsparcie w tym trudnym czasie,” apelują organizatorzy zbiórki.

Wsparcie dla bliskich bohatera

Całość funduszy ze zbiórki zostanie przeznaczona na zapewnienie wsparcia dla jego dzieci. Organizatorzy zwracają się z prośbą o pomoc: "Każdy gest to hołd dla odwagi i poświęcenia Macieja, a także inwestycja w przyszłość jego dzieci, które muszą dorastać bez taty."

Czekając na wyniki śledztwa

Prokuratura Okręgowa w Warszawie zapowiada na środę wstępne ustalenia dotyczące katastrofy oraz kolejne kroki w śledztwie. Jednak na ostateczne wyniki przyjdzie nam poczekać przynajmniej rok.

„Nawet przy dostępności nagrań, konieczne będzie sprawdzenie stanu technicznego samolotu, który składa się z kilkudziesięciu tysięcy części,” dodaje prokurator Skiba.