Donald Tusk, lider Platformy Obywatelskiej, wystosował pilny apel dotyczący wsparcia dla osób dotkniętych ostatnimi powodziami. "Ja wiem, że to jest trudne, ale musicie wywierać serdeczną, ale presję na urzędników, żeby włożyli w to maksimum serca" – zaznaczył. W jego ocenie, jeżeli powodzianie mają wystarczająco siły, by stawić się osobiście w urzędzie, to znaczy, że pomoc finansowa jest im niezbędna.

Tusk podkreślił, że nie ma powodu, aby w takich kryzysowych sytuacjach wprowadzać jakiekolwiek ograniczenia biurokratyczne. "Spróbujcie się na tym zadaniu skupić" – dodał, apelując do administracji publicznej o maksymalne uproszczenie procedur.

Warto zasygnalizować, że w wielu regionach kraju wciąż trwają prace nad oszacowaniem strat. Wielu mieszkańców zmaga się z trudnościami związanymi z utratą dorobku życia, a także z przejściem przez skomplikowaną biurokrację. Tusk zwrócił uwagę na konieczność szybkiej reakcji, podkreślając, że władze lokalne muszą jak najszybciej zająć się tą sprawą, aby zapewnić ludziom nie tylko wsparcie finansowe, ale także psychiczne.

Czy rząd zareaguje na te dramatyczne apele? Czas pokaże, ale na pewno sytuacja wymaga natychmiastowej interwencji od strony władz.