Tusk krytykuje sprzeczne komunikaty ws. powodzi: IMGW odpowiada!
2024-09-17
Autor: Katarzyna
- Premier Donald Tusk ostro skrytykował sprzeczne komunikaty dotyczące zagrożenia powodziowego dla Wrocławia, podkreślając, że niepewne prognozy to dezinformacja. - Tylko Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej powinien być brany pod uwagę - dodał rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski.
- Istnieje wiele niejasności i kontrowersji związanych z komunikatami dotyczącymi Wrocławia. To bardzo ważne, aby na krótko przed nadchodzącą falą powodziową mieliśmy spójne informacje - zaznaczył Tusk. W odpowiedzi, Paweł Przygrodzki odnosząc się do prognozy hydrologicznej, uspokoił, że obecnie ryzyko przelania się wody przez wały jest minimalne.
Mimo to, ostrzegał, że fala będzie trwała dłużej, co może osłabić urządzenia hydrotechniczne. W pesymistycznym tonie wypowiedział się również prof. Sebastian Buczyński z Uniwersytetu Wrocławskiego, który prognozował możliwość zalania części miasta, jeżeli modele się potwierdzą. Tusk zwrócił się bezpośrednio do Przygrodzkiego, domagając się ludzkiego wyjaśnienia sprzecznych prognoz.
IMGW w swoim komunikacie ogłosił, że kulminacja na Odrze we Wrocławiu może wystąpić w środę wieczorem, co jest sprzeczne z informacjami Urzędów Miasta, które przewidywały inny czas. - Jak tylko otrzymujemy aktualizacje z Wód Polskich, natychmiast dostosowujemy nasze prognozy - tłumaczył rzecznik IMGW.
Przyczyny sprzecznych informacji mają związek z działaniem zbiorników w Nysie i Raciborzu, co wpływa na czas przybycia fali powodziowej. Zauważono, że najwyższy stan Odry we Wrocławiu może utrzymywać się przez 48 godzin lub dłużej, mimo że początkowy moment kulminacji będzie możliwy już wkrótce.
To kolejny przykład, w którym komunikacja między instytucjami a społeczeństwem wydaje się chaotyczna, w sytuacji, gdy mieszkańcy są zaniepokojeni zagrożeniem powodziowym. Warto kasowników w tej sprawie zjednoczyć, aby uniknąć paniki i dezorientacji.