Trump zagraża Polkom w USA? "Będą masowe deportacje"
2024-11-08
Autor: Tomasz
Trump a kwestie aborcji
Alicja Kuklińska, dyrektor krajowa kongresu Polonii amerykańskiej, stanowczo sprzeciwia się obawom związanym z powrotem Donalda Trumpa na stanowisko prezydenta. Przypomina, że w styczniu 2017 roku, podczas jego pierwszej kadencji, w Waszyngtonie protestowały setki tysięcy kobiet, wyrażając swoje niezadowolenie z jego radykalnych poglądów na temat aborcji. W odpowiedzi na te prośby Trump mianował konserwatywnych sędziów do Sądu Najwyższego, co ostatecznie doprowadziło do unieważnienia decyzji Roe v. Wade, legalizującej aborcję w całym kraju. Tę kwestię pozostawiono teraz w gestii poszczególnych stanów.
Reakcje na decyzje Trumpa
Podkreśla, że decyzja ta spotkała się z falą krytyki, a Partia Republikańska straciła wiele miejsc w Senacie i Kongresie. "Większość Amerykanów, w tym tych o konserwatywnych poglądach, popiera prawo do legalnej, choć restrykcyjnej aborcji" — twierdzi. Co więcej, coraz częściej pojawiają się głosy, że Donald Trump złagodził swoje stanowisko w sprawie aborcji, mówiąc o "szczególnych przypadkach" i podkreślając, że poszczególne stany będą mogły same decydować o legalizacji tej procedury. Melania Trump również zabrała głos w tej sprawie, wskazując na prawa kobiet do podejmowania decyzji. "Być może to jej wpływ sprawił, że Trump dostrzegł potrzebę zmiany w swoim przekazie przedwyborczym" — dodaje Kuklińska.
Obawy o social security i deportacje
Jednak nie tylko problem aborcji budzi obawy. Aleksandra Rakowicz zwraca uwagę, że nowa administracja ma zamiar obniżyć tzw. social security, co stanie się w przyszłym roku. "To jedyne zabezpieczenie na czas emerytury i obawiamy się, że to zniknie" — zauważa. Rakowicz wskazuje również na zapowiedzi Trumpa w zakresie walki z imigrantami, które mogą prowadzić do masowych deportacji. "Wielu Polaków w USA nie ma jeszcze wyrobionych dokumentów, co może skutkować ich wydaleniem" — przestrzega, dodając, że osoby z legalnym prawem do głosowania mogą stracić rodzinę z powodu bezprawnego statusu ich bliskich. "Mając obecne informacje, nie przyjechałabym mieszkać w Stanach Zjednoczonych i lepiej szukać swoich szans w Europie" — konkluduje Rakowicz, wyrażając zaniepokojenie, że Polonia może się teraz znajdować w niebezpieczeństwie.