Oto prawdziwy MVP Barcelony! Kto zaskoczył w meczu z Crveną?
2024-11-07
Autor: Michał
Robert Lewandowski, mimo że nie zagrał najlepszego meczu, znów zdobył dublet, co zdumiewa wielu fanów. Przemek Kowalski, analityk piłkarski, zauważył, że Lewandowski w obecnym sezonie potrafi zdobywać bramki w niesamowity sposób, nawet gdy jego gra nie jest na najwyższym poziomie.
Jednak prawdziwy bohater meczu z Crveną nie jest Polak. Gdy media rozpisują się o jego występie, to uwagę zwraca na siebie Jules Kounde, który zdominował boisko. Choć nie zdobył oficjalnej nagrody MVP — którą otrzymał Inigo Martinez — to w oczach wielu ekspertów stał się kluczową postacią spotkania. Kounde zdobył najwyższe noty w zagranicznych portalach sportowych, a serwis goal.com przyznał mu 9 w dziesięciostopniowej skali.
Francuz dostarczył przepiękne trzy asysty i udowodnił, że potrafi nie tylko bronić, ale również kreować grę. Jego znakomita współpraca z Lamine'm Yamalem przyniosła owoce w postaci dograń do Lewandowskiego, Raphinhii i Lopeza. Eksperci przyznają mu zasłużone oceny, a kataloński dziennik 'Sport' określa go jako "fizycznie jak byk". Portal Givemesport także docenił jego występ, wystawiając 8,5.
Kounde, który dołączył do Barcelony w 2022 roku, rozegrał już 104 mecze, zdobywając cztery bramki i wykonując 14 asyst. Interesującym faktem jest to, że ma za sobą profesjonalną przygodę z Polakiem — Igorem Lewczukiem, swoimi czasami w Bordeaux.
FC Barcelona, po czterech meczach Ligi Mistrzów, odnosi sukcesy z trzema wygranymi i jedną porażką, lokując się na szóstym miejscu w tabeli z 9 punktami. Już 26 listopada zmierzą się z rewelacyjnym francuskim klubem Brest. Czy Kounde znów zaskoczy świetną formą? Oczekujemy z niecierpliwością!