Były prezydent USA, Donald Trump, po oddaniu głosu w Palm Beach na Florydzie, postanowił skomentować wybór systemu głosowania. Twierdzi, że elektroniczne maszyny do głosowania są zagrożone fałszerstwem, a przestarzałe, papierowe karty do głosowania zapewniają większe bezpieczeństwo. Przyznał, że 'papier gwarantuje obecnie więcej bezpieczeństwa niż zabezpieczenia komputerowe'.

Trump od lat krytykuje procesy wyborcze i powtarza teorie spiskowe na temat rzekomych oszustw wyborczych. W 2020 roku, po przegranej w wyborach, jego obozowi udało się wywołać falę pozwów sądowych, które kosztowały miliony dolarów i nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.

Warto zauważyć, że jego uwagi na temat redukcji kosztów przeprowadzania wyborów są także dość kontrowersyjne. 'Można by to zrobić za 8% kwoty, którą aktualnie wydajemy', stwierdził Trump, wskazując na możliwość obniżenia kosztów w procesie wyborczym.

Jednak eksperci są podzieleni w tej sprawie. Niektórzy twierdzą, że przejście na w pełni papierowy system głosowania może prowadzić do dłuższego procesu zliczania głosów oraz większego ryzyka pomyłek ludzkich. Inni podkreślają, że system obecnie funkcjonujących maszyn też może być udoskonalany, tak aby ograniczyć wszelkie ryzyka.

Znaczenie wyborów w USA jest ogromne, a ich wynik może wpłynąć na polityczne układy nie tylko w samych Stanach Zjednoczonych, ale również na arenie międzynarodowej. W obliczu decyzji Trumpa, pojawiły się również spekulacje dotyczące przyszłości partii republikańskiej, która może znaleźć się w trudnej sytuacji, w zależności od wyniku wyborów. Czy Błaszczak rzeczywiście złożyłby dymisję, gdyby Trump wrócił do władzy? Jakie zmiany mogłyby czekać Polskę, jeśli Harris wygra wybory?

Po wydarzeniach związanych z wyborami w 2020 roku, coraz więcej osób zwraca uwagę na transparentność i uczciwość procesu głosowania, co może prowadzić do istotnych reform w systemie wyborczym zarówno w USA, jak i w innych krajach.