Na 55. Światowym Forum Ekonomicznym w Davos szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podkreśliła znaczenie współpracy między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi, zauważając, że przynosi ona korzyści obu stronom. Przypomniała, że dwie trzecie amerykańskich aktywów za granicą znajduje się w Europie, a wartość handlu między USA a UE wynosi 1,5 biliona euro, co stanowi 30% globalnej wymiany. "Stawka jest wysoka dla obu stron!" - dodała.

Von der Leyen skrytykowała wypowiedzenie przez USA porozumienia paryskiego i wskazała na jego znaczenie w kontekście walki ze zmianami klimatu. Ostrzegła, że nadchodzące lata będą kluczowe dla Europy i całego świata w kontekście przejścia na zerowe emisje netto oraz radzenia sobie z rosnącym ciężarem zmian klimatycznych.

Z okazji nadchodzącego roku, który będzie oznaczał 50 lat stosunków dyplomatycznych UE z Chinami, von der Leyen widzi szansę w pogłębianiu relacji i rozszerzaniu więzi handlowych oraz inwestycyjnych.

Szefowa Komisji Europejskiej zwróciła uwagę, że globalny porządek oparty na współpracy, w który wierzono 25 lat temu, "nie stał się rzeczywistością". Zamiast tego, weszliśmy w erę ostrej konkurencji geostrategicznej, w której główne gospodarki konkurują o dostęp do surowców, nowych technologii i globalnych szlaków handlowych. "Będziemy świadkami coraz częstszego stosowania narzędzi ekonomicznych, takich jak sankcje i cła" - stwierdziła.

Wyraziła również opinię, że w interesie wszystkich krajów jest utrzymanie więzi w gospodarce światowej. Zapowiedziała, że w przyszłym tygodniu Komisja Europejska przedstawi mapę drogową dotyczącą realizacji zaleceń byłego szefa Europejskiego Banku Centralnego, Mario Draghiego, który ostrzegał przed zagrożeniem dla europejskiej gospodarki. Szefowa KE podkreśliła, że plan ten wskaże kierunki działań na kolejne pięć lat.

Von der Leyen zwróciła uwagę na strategię zielonej konkurencyjności, która ma być zaprezentowana w lutym. Jej celem będzie zwiększenie wydajności oraz zminimalizowanie biurokracji, co pomoże przyspieszyć wzrost gospodarczy.

Kluczowym problemem, z którym UE wciąż się mierzy, są wysokie ceny energii, co wiąże się z uniezależnieniem od rosyjskiego gazu. "Musimy dywersyfikować nasze dostawy energii i zwiększać produkcję z odnawialnych źródeł" - dodała, podkreślając także znaczenie inwestycji w nowe technologie czystej energii, takie jak fuzja czy geotermia.

Czy tak krytyczna sytuacja na arenie międzynarodowej doprowadzi do zacieśnienia współpracy między UE a USA? Tego dowiemy się w najbliższych miesiącach, gdy rozmowy zostaną podjęte na nowo. Obserwujcie nas na bieżąco!